Przemówienie Ojca Świętego wygłoszone w czasie spotkania z przedstawicielami nauki w auli uniwersytetu w Ratyzbonie 12 września 2006 r. (tłum. KAI/Teresa Sotowska, współpraca Ulla Anton, Krzysztof Gołębiowski za www.vatican.va). Do tego tekstu Ojciec Święty zastrzega sobie dołączyć później redakcję zaopatrzoną w przypisy. Obecną wersję należy uważać za tymczasową.
Rozum, głuchy na to, co pochodzi od Boga i starający się zepchnąć religię do sfery subkultury, nie jest w stanie włączyć się do dialogu kultur. A jednak, współczesny rozum oparty na naukach przyrodniczych z ich nieodłącznymi elementami platonizmu, zawiera w sobie, jak to próbowałem pokazać, pytanie wykraczające poza niego i jego możliwości metodyczne.
On sam musi po prostu zaakceptować racjonalną strukturę materii i zgodność między naszym duchem a strukturami rozumowymi działającymi w przyrodzie jako fakt zadany, na którym opiera się jego droga metodyczna. Ale pozostanie przecież pytanie, dlaczego tak jest, i nauki przyrodnicze muszą je przekazać na inne poziomy i sposoby myślenia - filozofii i teologii.
Dla filozofii i w odmienny sposób dla teologii wsłuchiwanie się w wielkie doświadczenia i przekonania religijnych tradycji ludzkości, zwłaszcza wiary chrześcijańskiej, stanowi źródło poznania; odrzucenie tego oznaczałoby niedopuszczalne zawężenie naszego słuchania i odpowiadania. Przychodzą mi na myśl słowa Sokratesa do Fedona.
W poprzednich rozmowach poruszyli oni wiele błędnych poglądów filozoficznych i wówczas Sokrates mówi: "Byłoby całkiem zrozumiałe, gdyby ktoś poirytowany z powodu tak wielu rzeczy błędnych, przez resztę swego życia nienawidził i szkalował wszelkie rozmowy o istnieniu.
Ale w ten sposób utraciłby prawdę o istnieniu i poniósłby wielką stratę". Zachód od dawna jest zagrożony taką niechęcią do stawiania podstawowych pytań swego rozumu i tym samym mógłby tylko ponieść wielką szkodę.
Odwaga otwarcia się na rozległość rozumu, a nie odrzucanie jego wielkości - oto program, z którym teologia zaangażowana w refleksję nad wiarą biblijną, wkracza w dysputę ze współczesnością. "Działanie nie według rozumu, nie z logosem jest sprzeczne z istotą Boga", powiedział Manuel II swemu perskiemu rozmówcy, wychodząc od swego, chrześcijańskiego wizerunku Boga.
Do właśnie wielkiego logosu, do tej rozległości rozumu, zapraszamy w dialogu kultur naszych rozmówców. Odnajdywanie jej w nas samych ciągle na nowo jest wielkim zadaniem Uniwersytetu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.