publikacja 03.12.2025 08:43
W sercu Bejrutu, w parafii św. Józefa, ks. Carlo Giorgi codziennie spotyka ludzi uciekających przed wojną, biedą i wykluczeniem.
„Nasza parafia jest miejscem, gdzie naprawdę cały świat modli się razem” – mówi kapłan Vatican News. Jak podkreśla, Kościół w Libanie może stać się przestrzenią, w której każdy odnajdzie dom i nadzieję.
Dom dla migrantów
Ks. Giorgi – od dziewięciu lat w Libanie, dziś proboszcz wspólnoty anglojęzycznych migrantów – tłumaczy Vatican News, że do parafii trafiają ludzie z Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu. „To parafia wszystkich biednych, tych, którzy pracują w domach, fabrykach, którzy nie mogli dostać się do Europy” - wyjaśnia. Niedzielna Msza jest miejscem, gdzie spotyka się „naprawdę cały świat”.
Kapłan zwraca uwagę na nadużycia w ramach systemu kafala, który uzależnia migrantów od pracodawców. „Aresztowano matkę dwóch dziewczynek z naszej parafii tylko dlatego, że nie miała dokumentów i od trzech miesięcy jest w areszcie. Niczego nie zrobiła! Dzieci są teraz bez mamy. Ale to historia dość powszechna” – relacjonuje ks. Giorgi.
Gościnność, która przemawia
W parafii starają się, by każdy poczuł się u siebie. „Nasz proboszcz zawsze zaczyna Mszę słowami: ‘Welcome home!’ – i oni naprawdę to czują” – mówią parafianie. Wspólnota organizuje posiłki, pomaga w edukacji dzieci, prowadzi katechezę i duszpasterstwo sakramentalne.
Podczas wojny na południu Libanu parafia otworzyła drzwi dla setek uchodźców. „Przyjęliśmy również muzułmanów. Co najmniej trzy osoby powiedziały mi, że nigdy nie widziały takiej miłości” – relacjonują wierni. A ks. Giorgi podkreśla: „Nie chodzi o to, by kogoś nawracać na siłę, ale by ocalić te osoby, pokazać, że Ewangelia jest prawdziwa i że jest słowem żywym, które zmienia życie i nadaje smaku wszystkiemu”.
Kościół, który daje nadzieję
Liban – jak mówi ks. Giorgi – jest miejscem wyjątkowej wolności religijnej. „Tu naprawdę można ewangelizować. To kraj spotkania Wschodu i Zachodu” – ocenia. Dlatego włoski kapłan ma nadzieję, że Papież Leon XIV będzie tym, który położy kres wojnie, powie słowo, które nawróci serca. Ks. Giorgi zdaje sobie jednak sprawę, że nie wszystko zależy od Papież. „On nie jest magiem, wypowie słowo, ale trzeba go słuchać. (…) Jeśli go posłuchamy, może wydarzyć się coś, co zmieni serca” – zapewnia ks. Carlo Giorgi.
Ksiądz w Libanie: Chcemy być Kościołem-domem dla wszystkich