Przemówienie Ojca Świętego wygłoszone w czasie spotkania z przedstawicielami nauki w auli uniwersytetu w Ratyzbonie 12 września 2006 r. (tłum. KAI/Teresa Sotowska, współpraca Ulla Anton, Krzysztof Gołębiowski za www.vatican.va). Do tego tekstu Ojciec Święty zastrzega sobie dołączyć później redakcję zaopatrzoną w przypisy. Obecną wersję należy uważać za tymczasową.
Muszą one mieć prawo cofnięcia się do czasu sprzed tej inkulturacji, aby odkryć proste przesłanie Nowego Testamentu i inkulturować je później na nowo w poszczególnych środowiskach. Teza ta nie jest po prostu błędna, ale jednak prostacka i nieścisła. Nowy Testament bowiem został napisany po grecku i nosi na sobie kontakt z duchem greckim - kontakt, który dojrzał w poprzedzającym go rozwoju Starego Testamentu.
Oczywiście w tworzeniu się Kościoła starożytnego są elementy, które nie powinny być integrowane we wszystkich kulturach. Lecz podstawowe decyzje, właśnie te, które dotyczą związków wiary z poszukiwaniami ludzkiego rozumu, są częścią samej wiary i jej rozwoju, zgodnie ze swą naturą.
Tym samym dochodzę do końca. Ta ukazana w wielkim skrócie próba krytyki współczesnego rozumu od środka w żadnym wypadku nie oznacza, że obecnie należy wrócić do czasów sprzed Oświecenia i wyrzekać się przekonań naszych czasów. To, co we współczesnym rozwoju ducha jest cenne, uznajemy bez zastrzeżeń: wszyscy jesteśmy wdzięczni za te wielkie możliwości, jakie otworzył on przed człowiekiem i za postęp w dziedzinie ludzkiej, jaki nam dał. Etos naukowości jest zresztą - jak Pan, Panie Rektorze to podkreślił - wolą posłuszeństwa prawdzie, a zatem wyrazem postawy, będącej częścią zasadniczych decyzji ducha chrześcijańskiego.
Chodzi więc nie o cofanie się, ani o negatywną krytykę, lecz o poszerzenie naszego rozumienia pojęcia rozumu i jego używania. Przy całej bowiem radości z nowych możliwości człowieka dostrzegamy również zagrożenia wynikające z tych możliwości i musimy się zastanawiać, jak możemy nad nimi zapanować.
Uda nam się to osiągnąć tylko wtedy, gdy rozum i wiara na nowo się zespolą; jeśli pokonamy narzucone samym sobie ograniczenie rozumu do tego, co jest sprawdzalne doświadczalnie i ponownie otworzymy rozum na całą jego rozległość. W tym sensie teologia nie tylko jako dyscyplina historyczna i humanistyczno-naukowa, lecz jako właściwa i prawdziwa teologia - a więc jako pytanie o rozum wiary - winna mieć swoje miejsce na uniwersytecie i w szerokim dialogu kultur.
Tylko w ten sposób będziemy również zdolni do prawdziwego dialogu kultur i religii, którego tak bardzo potrzebujemy. W świecie zachodnim powszechnie panuje pogląd, że jedynie pozytywistyczny rozum i wypływające zeń formy filozofii są uniwersalne. Ale głęboko religijne kultury świata widzą właśnie w tym wykluczeniu pierwiastka boskiego z uniwersalizmu rozumu atak na ich najgłębsze przekonania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.