Sto dwie pielgrzymki Jana Pawła II pozostaną niezwykłym rekordem w każdym wymiarze, ale Papież podróżuje po świecie, pokazując wielką różnorodność Kościoła i czyniąc ze swej posługi niejako "żywy atlas" historii ostatniego ćwierćwiecza minionego stulecia, które przemieniło świat. Wędrując z Janem Pawłem II szlakiem jego duszpasterskich wizyt, ujrzymy, jak bardzo zmienił się świat, w którym żyjemy.
Jednak jednym z najważniejszych historycznie wydarzeń stały się odwiedziny w krajach, gdzie Kościoły protestanckie mają za sobą nie tylko długą historię i tradycję, ale i dziś stanowią większość miejscowych społeczeństw.
Na uwagę zasługuje pierwsza wizyta w Wielkiej Brytanii, podczas której Biskup Rzymu modlił się z Arcybiskupem Canterbury, czyniąc z gestu przekazania znaku pokoju symbol pojednania między obu wyznaniami. Słowa, jakie wówczas popłynęły w świat, zwiastowały rychły postęp w dialogu między oboma Kościołami, rzeczywistość pokazała jednak, że droga do jedności jest wciąż trudna i odległa.
Po Anglii przyszła kolej na drugi kraj o wielkiej tradycji wspólnot protestanckich. Akcenty ekumeniczne i spotkania, zarówno z luterańskimi, jak i ewangelickimi duchownymi, towarzyszyły niemal każdej z trzech wizyt w Niemczech.
Kontakty z protestantami zdominowały wielką pielgrzymkę Papieża po Skandynawii w czerwcu 1989 r., kiedy Jan Paweł II, odwiedzając cztery kraje skandynawskie, przez 10 dni spotykał się z przedstawicielami Kościołów reformowanych, przełamując początkową obojętność, a czasem historyczną niechęć do biskupa Rzymu. Inny wymiar mają papieskie gesty wobec prawosławia, ale też kontekst ich pojawienia się zasługuje na osobne omówienie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Leon XIV zapewnił Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".
Papież do uczestników XVII Międzynarodowego Kongresu Teologii Moralnej.