W dniach 11-14 maja Benedykt XVI odbył pierwszą w czasie swego pontyfikatu pielgrzymkę do Portugalii. W ciągu czterech dni odwiedził Lizbonę, Fatimę i Porto
Różaniec
Tego samego wieczoru Ojciec Święty po raz drugi przybył do Kaplicy Objawień. Najpierw modlił się, a następnie zbliżył do paschału i zapalił od niego świecę, którą trzymał w dłoni. Światło przekazywano kolejnym stojącym na placu osobom, aż rozświetliło całe sanktuarium.
W przemówieniu papież prosił za wstawiennictwem Matki Bożej, aby „wszystkie rodziny narodów, zarówno tych, które wyróżniają się mianem chrześcijańskich, jak i tych, które nie znają jeszcze swego Zbawiciela, żyły w pokoju i zgodzie, aż zjednoczą się ostatecznie w jednym tylko narodzie Bożym, ku chwale Przenajświętszej i Niepodzielnej Trójcy”.
Podkreślił, że „w naszych czasach, w których wierze na rozległych obszarach Ziemi grozi zgaśnięcie niczym niepodsycanego płomienia, priorytetem, stojącym ponad wszystkimi innymi, jest uobecnienie Boga na tym świecie i otwarcie ludziom dostępu do Boga”.
Benedykt XVI wyraził przekonanie, że w „Fatimie towarzyszy mu pobożność i miłość wiernych tam zgromadzonych i całego świata”. "Niosę z sobą troski i nadzieje tych naszych czasów oraz bóle zranionej ludzkości, problemy świata i przybywam, aby złożyć je u stóp Pani Fatimskiej" – powiedział papież.
Po modlitwie różańcowej kard. Tarcisio Bertone odprawił Mszę św. w Fatimie. “Portugalio, nie poddawaj się formom myślenia i życia, które nie mają przyszłości” – mówił najbliższy współpracownik Benedykta XVI.
Uroczystości rocznicowe
13 maja Benedykt XVI odprawił Mszę św. w sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Upamiętniała ona 93. rocznicę objawień fatimskich i 10. rocznicę beatyfikacji dwojga pastuszków, Hiacynty i Franciszka, którym Matka Boża ukazywała się od 13 maja do 13 października 1917 r. Był to najważniejszy punkt jego wizyty apostolskiej w Portugalii. Plac Piusa XII przed bazyliką w duchowym sercu kraju wypełniła półmilionowa rzesza pielgrzymów z 35 krajów świata. Przybyli wierni m.in. z Polski, RPA, Australii, Brazylii, Chin, Wietnamu, Haiti i Konga.
"Przybyłem do Fatimy, by na nowo cieszyć się obecnością Maryi i Jej macierzyńską opieką. Przybyłem do Fatimy, ponieważ do tego miejsca zmierza dzisiaj Kościół pielgrzymujący, w którym Jej Syn chciał widzieć narzędzie ewangelizacji i sakrament zbawienia. Przybyłem do Fatimy, aby się modlić wraz z Maryją i tak wieloma pielgrzymami za ludzkość, przygniecioną udrękami i cierpieniami. I wreszcie przybyłem do Fatimy z tymi samymi uczuciami, jakie żywili błogosławieni Franciszek i Hiacynta oraz Służebnica Boża Łucja” – wyznał papież. Wyjaśnił, że przybył także, aby „zawierzyć macierzyńskiej opiece Maryi kapłanów, osoby konsekrowane, misjonarzy z okazji kończącego się Roku Kapłańskiego. Zaznaczył, że „zawierza niebiosom wszystkie ludy i narody Ziemi”.
Papież przestrzegł przed opinią, że „prorocka misja Fatimy została zakończona”. "Człowiek może rozpętać cykl śmierci i terroru, ale nie może go zatrzymać... W Piśmie Świętym często widać, że Bóg poszukuje sprawiedliwych, aby ocalić miasto ludzkie i to samo czyni tutaj w Fatimie" – mówił papież.
"Wraz z rodziną ludzką, gotową złożyć swoje najświętsze więzi na ołtarzu małostkowych egoizmów narodowych, rasowych, ideologicznych, grupowych czy jednostkowych, przyszła z nieba nasza błogosławiona Matka, ofiarowując samą siebie, by wszczepić w serca tych, którzy się Jej zawierzają, płonącą w Jej sercu miłość Boga" – powiedział Benedykt XVI. Na zakończenie wyraził nadzieję, by „te siedem lat, które dzielą nas od stulecia Objawień, przyspieszyło zapowiadany triumf Niepokalanego Serca Maryi ku chwale Trójcy Przenajświętszej”.
Po Komunii św. i podniosłym śpiewie „Magnificat” papież przemówił do chorych. Zaznaczył, że dzięki współcierpiącej miłości Boga „z nadzieją w sercu można wyjść z ruchomych piasków choroby i śmierci, stanąć na litej skale Bożej miłości”.
Ojciec Święty pozdrowił uczestników Mszy św. w kilku językach. Zwrócił się także do Polaków, mówiąc: „Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Gromadzi nas tu Niepokalana Matka Boga, która w tym miejscu zechciała pozostawić ludzkości przesłanie pokoju. Wiąże się ono z wezwaniem do zawierzenia i pełnej nadziei modlitwy, abyśmy mogli przyjąć łaskę miłosierdzia, którą Ona nieustannie wyprasza u swego Syna dla kolejnych pokoleń. W tym duchu polecam Jej opiece Was, wasze rodziny i wspólnoty, i z serca Wam błogosławię”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.