Według danych watykańskich w ubiegłym roku w audiencjach generalnych Benedykta XVI uczestniczyło blisko 60 tys. Polaków - informuje Rzeczpospolita.
W dniu oficjalnego rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego Karola Wojtyły kard. Franciszek Macharski odprawił przy grobie Jana Pawła II uroczystą Eucharystię.
Napisany odręcznie, poskładany w kwadracik akt oddania Sercu Jezusa św. Jan Paweł II nosił całe życie przy sobie. Do tej pory mało kto o tym wiedział. – Znaleźliśmy go dopiero po śmierci papieża – mówi kard. Stanisław Dziwisz.
Siostrę Teresę Rumian, która przez cały pontyfikat Jana Pawła II pełniła posługę w domu papieskim, minister obrony narodowej awansował do stopnia majora rezerwy.
Jan Paweł II wciąż prowadzi nas do Chrystusa i uczy umiłowania Kościoła - mówił bp Jan Szkodoń. W czwartek (23 marca) rano w Grotach Watykańskich przewodniczył on Eucharystii o rychłą kanonizację Sługi Bożego Karola Wojtyły.
Kilkaset tysięcy pielgrzymów modliło się przy trumnie bł. Jana Pawła II. Wielu powtarzało: „Byliśmy w Rzymie kiedy Papież umierał. Teraz kiedy został ogłoszony błogosławionym też nie mogło nas zabraknąć”.
"Odwrócił się do mnie i powiedział: Thank you". Tak krótkie spotkanie z Benedyktem XVI po projekcji filmu "Karol: papież, który pozostał człowiekiem", zrelacjonował dziennikarzom odtwórca głównej roli Piotr Adamczyk.
Na twarzy Jana Pawła II malowało się cierpienie, gdy odwołał w środę audiencję generalną i pokazał się w oknie swojej rezydencji - odnotowuje Gazeta Wyborcza, zadając na pierwszej stronie pytanie "Papież płakał?". Co innego pisze Rzeczpospolita.
W Watykanie ogłoszono, że Jan Paweł II zakończył życie.
Przez całą noc po śmierci Jana Pawła II w prywatnej kaplicy Pałacu Apostolskiego przy zmarłym papieżu czuwało i modliło się kilka najbliższych Mu osób. Co chwilę wchodził abp Stanisław Dziwisz, dotykał dłoni Papieża, jakby chcąc zapytać Go o radę. Tę dłoń trzymał także w chwili śmierci Jana Pawła II. W sobotę o 21.37.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.