W ciągu ostatnich 25 lat nie było chyba na świecie konfliktu zbrojnego czy wojny, które spotkałyby się z obojętnością Jana Pawła II. Zawsze, gdy pokój był zagrożony, Ojciec Święty zabierał głos w jego obronie.

Kard. Pio Laghi
Kard. Pio Laghi, ur. w 1922 r., emerytowany prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Jan Paweł II powierzył mu misję specjalnego wysłannika do USA przed wybuchem wojny z Irakiem. Wcześniej Papież wysyłał go m.in. na Bliski Wschód. W czerwcu 2001 r. po powrocie z Ziemi Świętej relacjonował: „Spotkania odbywały się w poczuciu wielkiej odpowiedzialności. Zdziwiłem się, że Arafat przeznaczył dla mnie tyle czasu, mimo że tegoż dnia odbywał się pogrzeb jego bliskiego przyjaciela i współpracownika. A jednak na spotkaniu wyraził wielkie zaufanie do Papieża”. Podejmując misję przekonania prezydenta Georga W. Busha do zaniechania ataku na Irak, mówił: „Nie pójdę tam z pochyloną głową, lecz w duchu modlitwy i postu”. Mimo wieloletniej zażyłości z rodziną Bushów (przez dziesięć lat był nuncjuszem w Stanach Zjednoczonych), nie udało mu się powstrzymać amerykańskiej interwencji, którą nazwał „wojną przeciwko pokojowi”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...