W ciągu ostatnich 25 lat nie było chyba na świecie konfliktu zbrojnego czy wojny, które spotkałyby się z obojętnością Jana Pawła II. Zawsze, gdy pokój był zagrożony, Ojciec Święty zabierał głos w jego obronie.
Wielokrotnie również podejmował mediacje i różne działania dyplomatyczne, mające na celu pogodzenie zwaśnionych stron i zapobieżenie ostatecznym rozwiązaniom, jakim jest konflikt zbrojny. Jan Paweł II, który sam przeżył wojnę i doświadczył okrucieństwa, będącego jej wynikiem, doskonale rozumie, jak bezcenną wartością jest pokój. Dlatego nie waha się zaangażować swego autorytetu w mediacje między zwaśnionymi stronami, gdy w grę wchodzi ocalenie pokoju. Jest przekonany, że warto i należy podjąć wszelkie możliwe kroki, by uniknąć wojny.
fot. Adam Bujak/"Apostoł Nardów"/"Biały kruk"
7 maja 2001 r. pielgrzymi szlak śladami św. Pawła zawiódł Jana Pawła II do Kunejtry - miasta leżącego w pobliżu Wzgórz Golan, doszczętnie zniszczonego w 1974 r. przez wycofujących się żołnierzy izraelskich. W zrujnowanej prawosławnej cerkwi Ojciec Święty odmówił modlitwę o pokój.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.