W ciągu ostatnich 25 lat nie było chyba na świecie konfliktu zbrojnego czy wojny, które spotkałyby się z obojętnością Jana Pawła II. Zawsze, gdy pokój był zagrożony, Ojciec Święty zabierał głos w jego obronie.
Zaangażowanie w ratowanie pokoju na Bałkanach było jedną z większych „kampanii antywojennych” Jana Pawła II. W latach 1992-1995 Papież 120 razy wypowiadał się w tej sprawie, potępiając czystki etniczne, akty barbarzyństwa i eksterminację tysięcy ludzi.
Apelował o zawieszenie broni, wzywał walczące strony do podjęcia rokowań pokojowych, modlił się za ofiary zbrodni wojennych. 23 stycznia 1994 r. ogłosił dniem modlitwy o dar pokoju na Bałkanach. Był on poprzedzony postem w tej samej intencji.
Z pielgrzymką do Sarajewa wybierał się już w roku 1994. Wówczas wizytę trzeba było odwołać, ponieważ organizatorzy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa Ojcu Świętemu. Jan Paweł II odprawił więc Mszę św. o pokój w tym regionie w Castel Gandolfo. Łącząc się duchowo z wiernymi na Bałkanach, odczytał homilię, którą miał wygłosić podczas Eucharystii w Sarajewie. Uczynił to w języku tych, do których było ono skierowane, czyli po bośniacku, aby podkreślić głęboki związek z umęczonymi wojną mieszkańcami Sarajewa.
Kiedy przybył do Sarajewa w kwietniu 1997 roku, powiedział: „Nigdy więcej wojny! Nigdy więcej nienawiści i nietolerancji! (...) Nieludzką logikę przemocy trzeba zastąpić konstruktywną logiką pokoju. Żądza zemsty musi ustąpić miejsca wyzwalającej mocy przebaczenia, która sprzeciwia się fanatycznym nacjonalizmom, prowadzącym do konfliktów etnicznych”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.