Papież cieszy się radosnym przyjęciem

„Wiele osób pyta mnie jak czuje się papież, więc odpowiadam: Czuje się dobrze mimo bardzo napiętego programu” – podkreślił ks. Lombardi.

- Papież jest bardzo wzruszony powitaniem we Fryburgu. Jest to chyba najpiękniejsze i najgorętsze miasto w Niemczech – powiedział ks. Hans Langendörfer, sekretarz generalny episkopatu Niemiec.

Przypomniał, że Fryburg jest ostatnim i najdłuższym etapem papieskiej pielgrzymki do Niemiec. „Wczoraj byliśmy świadkami wspaniałej i poruszającej liturgii sanktuarium maryjnym w Etzelsbach” – zaznaczył. Mówiąc o dzisiejszej Mszy św. w Erfurcie powiedział, że papież oddał hołd wszystkim chrześcijanom w byłej NRD, którzy zachowali swoją wiarę i w duchu wolności otwarcie ją wyznawali.

Mówiąc o spotkaniu z ofiarami nadużyć seksualnych ks. Langendörfer powiedział, że było ono naładowane dużymi emocjami. „Byłem tam po spotkaniu i sam mogłem to odczuć” – powiedział i przyznał, że niektórzy z uczestników płakali. Każdy z zaproszonych miał możliwość porozmawiać z Benedyktem XVI.

Ks. Lombardi zastrzegł, że spotkanie miało charakter prywatny i nie może zdradzić wielu szczegółów, ale zaznaczył, że przebiegło w pozytywnej atmosferze: „Papież raczej słuchał, niż mówił. To była bardzo dobra godzina w całym programie pielgrzymki” – dodał i przypomniał, że to już piąte spotkanie Benedykta XVI z ofiarami molestowania po Waszyngtonie, Sydney, Malcie i Londynie.

Pytany o rozczarowanie protestantów wynikiem spotkania w Erfurcie ks. Lombardi przypomniał, że papież chciał przede wszystkim pomodlić się z ewangelikami i mówił o Lutrze „jako o świadku wiary”, co doskonale wpasowuje się w przesłanie całej pielgrzymki. Pogłębianie wiary chrześcijan żyjących w zsekularyzowanym społeczeństwie jest podczas tej wizyty ważniejsze niż „praktyczne rozwiązywanie niektórych problemów”.