O Kościele przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia mówi się czasami, że przeżywa kryzys. Jest to z pewnością twierdzenie mocno przesadzone. Prawdą jest jednak, że w ciągu dwudziestu pięciu lat pontyfikatu obecnego Papieża zdarzały się w Kościele momenty trudne oraz sprawy bolesne, z którymi musiał zmagać się Jan Paweł II.
Kościelni politycy
W latach 60. XX wieku w Ameryce Południowej i Środkowej narodziła się teologia wyzwolenia. W swych założeniach teoretycznych miała stać się religijną propozycją dla ludzi odrzuconych, żyjących w permanentnej biedzie i głodzie, bez szans na awans społeczny. Jedna z najważniejszych tez teologii wyzwolenia głosiła, że wybawienie od nędzy, przemocy, niesprawiedliwości może się dokonać jeszcze na tym świecie. Potępiała zinstytucjonalizowaną przemoc i niesprawiedliwości kapitalizmu. Piętnowała egoizm bogatych i wzywała Kościół do solidarności z ubogimi. Wielu teologów i zwykłych księży uważało, że jedyną możliwością rozwiązania tych problemów jest rewolucja i zbrojna walka z wyzyskiwaczami
Impuls do sformułowania teologii wyzwolenia dała w 1968 r. II Konferencja Episkopatu Ameryki Łacińskiej (CELAM) w Medellin w Kolumbii. W jednym z dokumentów biskupi, cytując słowa Pawła VI, wypowiedziane w 1968 r. w Bogocie, ostrzegali bogatych, że „jeżeli zazdrośnie będą strzegli swych przywilejów, a zwłaszcza jeżeli będą ich bronić, stosując środki przemocy, staną się odpowiedzialni wobec historii za »rewolucje podyktowane rozpaczą«”. Niektórzy latynoscy księża nie tylko starali się wprowadzić w życie zalecenia solidarności z ubogimi, ale nawet przyłączali się do lewicowych partyzantek, zamieniając Ewangelię na karabin. Wielu księży w Ameryce Południowej i Środkowej zaangażowało się w walkę polityczną i militarną. Wielu wstąpiło do lewicowych ugrupowań, uczestnicząc w regularnej wojnie partyzanckiej. Bardzo często księża angażowali się w działalność polityczną, Ewangelię zamieniając na marksistowską ideologię.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.