List papieża Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek
Drodzy Bracia w Kapłaństwie!
Od samego początku mego pasterskiego posługiwania Kościołowi powszechnemu pragnąłem Wielki Czwartek każdego roku uczynić dniem szczególnej duchowej łączności z Wami, by wspólnie uczestniczyć w modlitwie, dzielić z Wami pasterskie troski, nadzieje, dodać ducha Waszej ofiarnej i wiernej posłudze, by złożyć Wam w imieniu całego Kościoła podziękowanie.
W tym roku nie piszę do Was listu, ale przesyłam Wam modlitwę podyktowaną przez wiarę i zrodzoną w sercu, aby wspólnie z Wami skierować ją do Chrystusa w dniu narodzin mojego i Waszego kapłaństwa, i zaprosić Was do wspólnego rozważania, dla którego modlitwa ta byłaby światłem i pomocą. Oby każdy z Was „rozpalił w sobie na nowo charyzmat Boży, otrzymany przez włożenie rąk” (por. 2 Tm 1,6) i jeszcze żarliwiej przeżywał radość z wyłącznego oddania się Chrystusowi.
W Rzymie, u św. Piotra, dnia 25 marca 1982 r., w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w czwartym roku Pontyfikatu.
Jan Paweł II
I
1. Zwracamy się do Ciebie, Chryste Wieczernika i Kalwarii, w tym dniu, który jest świętem naszego kapłaństwa. Zwracamy się do Ciebie my wszyscy - Biskupi i Prezbiterzy - zjednoczeni w kapłańskich wspólnotach naszych Kościołów, a zarazem zespoleni powszechną jednością świętego i apostolskiego Kościoła. Wielki Czwartek jest dniem narodzin naszego kapłaństwa. W tym dniu urodziliśmy się wszyscy. Tak jak dziecko rodzi się z łona matki, tak my narodziliśmy się z Twojego, o Chryste, jedynego i wiecznego kapłaństwa. Narodziliśmy się w łasce i mocy Nowego i Wiecznego Przymierza - z Ciała i Krwi Twej odkupieńczej ofiary: z Ciała, które „za nas się wydaje” [1] - i z Krwi, która „za nas wszystkich zostaje przelana” [2].
Narodziliśmy się podczas Ostatniej Wieczerzy - a zarazem u stóp Krzyża na Kalwarii: tam, gdzie jest źródło nowego życia, początek wszystkich sakramentów Kościoła, tam jest też początek naszego kapłaństwa. Narodziliśmy się wraz z całym Ludem Bożym Nowego Przymierza, który Ty, „Umiłowany Ojca” [3], uczyniłeś „królestwem - kapłanami Bogu i Ojcu swojemu” [4]. Zostaliśmy powołani jako słudzy tego Ludu, który do wiekuistych przybytków Trzykroć Świętego Boga przynosi swe „duchowe ofiary” [5]. Ofiara eucharystyczna jest „źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego” [6]. Jest ofiarą jedyną i wszechogarniającą. Jest największym dobrem Kościoła. Jest jego życiem.
Dziękujemy Ci, o Chryste:
- za to, że Ty sam nas wybrałeś, włączając nas w specjalny sposób w Twoje kapłaństwo i znacząc nas znamieniem niezatartym, które uzdalnia nas do składania Twojej własnej ofiary jako ofiary całego Ludu: ofiary pojednania, w której Ty nieustannie ofiarujesz Ojcu siebie samego, a w sobie - człowieka i świat,
- za to, że uczyniłeś nas szafarzami Eucharystii i Twego przebaczenia; uczestnikami Twojego ewangelicznego posłannictwa; sługami Ludu Nowego Przymierza.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.