List papieża Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek
8. Eucharystia jest nade wszystko darem dla Kościoła - niewypowiedzianym darem. I kapłaństwo jest również darem dla Kościoła - ze względu na Eucharystię.
Dzisiaj, gdy często się mówi: wspólnota ma prawo do Eucharystii - trzeba szczególnie pamiętać, że Ty poleciłeś swym uczniom „prosić Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje” [34]. Jeśli się nie „prosi” żarliwie - jeśli się nie zabiega ze wszystkich sił, aby Pan zsyłał wspólnotom dobrych szafarzy Eucharystii - czy można wówczas z wewnętrznym pokryciem twierdzić, że „wspólnota ma prawo…” Jeśli prawo… to prawo daru! A daru nie można traktować tak, jakby nie był darem. O dar trzeba stale prosić. Prosić na kolanach. Trzeba więc - ze względu na Eucharystię, która jest największym darem Pana dla Kościoła - prosić o kapłanów, kapłaństwo bowiem również jest darem dla Kościoła.
W Wielki Czwartek, skupieni w naszych kapłańskich wspólnotach wraz z Biskupami, prosimy Cię, Panie, abyśmy zawsze byli przejęci wielkością daru, którym jest sakrament Twego Ciała i Krwi. Spraw, abyśmy w wewnętrznej zgodności z ekonomią Łaski i prawem daru, stale „prosili Pana żniwa”, i aby nasze wołanie płynęło z czystego serca, mającego w sobie prostotę i szczerość prawdziwych uczniów. Wtedy Ty, Panie, nie odmówisz naszej prośbie.
9. Musimy wołać do Ciebie wołaniem tak potężnym, jak tego domaga się wielkość sprawy i potrzeba czasów. I tak też, błagając, wołamy.
A przecież mamy świadomość, że „nie umiemy się modlić tak, jak trzeba”.[35] Czyż nie jest tak, że zaledwie dotykamy sprawy, która nas przerasta? A przecież jest to nasza sprawa. Nie ma żadnej innej, która byłaby nasza jak ta. I dzień Wielkiego Czwartku jest naszym świętem. Myślimy zarazem o tych łanach, które „bieleją na żniwo”.[36] I dlatego ufamy, że Duch przyjdzie „z pomocą naszej słabości” - On, który „przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami”.[37] Przecież to On sam „utrzymuje Kościół w ciągłej młodości, ustawicznie go odnawia i do doskonałego zjednoczenia z Oblubieńcem prowadzi”.[38]
10. Nie wiemy, czy w wieczerniku Wielkiego Czwartku była Matka Twoja. A jednak przez Nią szczególnie błagamy. Cóż może Jej być bliższego, jak Ciało i Krew własnego Syna, powierzone Apostołom w Eucharystycznej Tajemnicy - Ciało i Krew, które nasze kapłańskie ręce składają wciąż w ofierze „za życie świata”?[39]
Więc przez Nią wszyscy dziś szczególnie dziękujemy Ci i przez Nią błagamy
- aby odnawiało się w mocy Ducha Świętego nasze kapłaństwo,
- aby tętniła w nim stale pokorna lecz mocna pewność powołania i posłannictwa,
- aby rosła gotowość świętej służby.
Chryste Wieczernika i Kalwarii!
Przyjmij nas wszystkich, Kapłanów Roku Pańskiego 1982, i tajemnicą Wielkiego Czwartku uświęć nas na nowo. Amen.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.