Partyzanci zamordowali eremitę podczas ataku na klasztor franciszkanów.
W regionie Idlib na zachód od Aleppo uzbrojeni partyzanci zamordowali 23 czerwca katolickiego duchownego. Informację o tym potwierdzili franciszkanie w Jerozolimie zapytani przez niemiecką agencję katolicką KNA. 59-letni syryjski eremita zginął podczas ataku na klasztor franciszkanów, w którym przebywał w chwili napadu.
Partyzanci obrabowali też klasztor - poinformowali franciszkanie. Przebywający w klasztorze zakonnik oraz mieszkające tam zakonnice zdołali uciec. Z wioski uciekli też ostatni mieszkający tam chrześcijanie.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.