Są już niemal we wszystkich krajach, na wszystkich kontynentach. Owoce Drogi Neokatechumenalnej to m.in. tysiące uratowanych od rozbicia małżeństw, bardzo liczne powołania kapłańskie i zakonne, rodziny wielodzietne oraz zaangażowanie ewangelizację i w misje, często w bardzo trudnych warunkach.
Zwykle w trakcie studiów seminarzyści mają 2-letnią przerwę na czas praktyki duszpasterskiej. W tym czasie uczestniczą w wędrownej ekipie ewangelizacyjnej lub pomagają proboszczowi pracującemu na trudnym terenie. Po święceniach przez pierwsze lata pozostają w diecezji, natomiast później mogą zostać wysłani do pracy ewangelizacyjnej w dowolne miejsce na świecie.
Rodziny w misji i missio ad gentes
Owocem Drogi Neokatechumenalnej jest wielki poryw misyjny, obejmujący nie tylko kapłanów i katechistów - celibatariuszy, ale też inne osoby i całe rodziny.
Kapłan posłany samotnie, by ewangelizować czy zakładać nową parafię w miejscu kompletnie zdechrystianizowanym, gdzie ludzie są obojętni lub wręcz wrodzy, może przeżywać wielkie trudności i doświadczać ogromnej samotności. Rodziny w misji to odpowiedź Drogi, by temu zaradzić. Obecnie takich rodzin, często wielodzietnych, jest ponad 700. Opuszczają swój kraj, swoją parafię, swoje zabezpieczenia i udają się w miejsce nowe, aby tam brać udział w misji „zaszczepiania Kościoła” i tworzenia nowych parafii. Każda z tych rodzin została posłana w misję przez papieża. Żyją w ponad 80 krajach, często w bardzo trudnych warunkach, ale to właśnie ich obecność stanowi często najbardziej skuteczne narzędzie ewangelizacji. Doświadczenie ponad dwudziestu pięciu lat wskazuje, że obraz rodziny chrześcijańskiej ma niesamowitą siłę oddziaływania.
Droga rozpoczęła też, sześć lat temu, w odpowiedzi na prośby biskupów, nową inicjatywę misyjną, tzw. missio ad gentes. W styczniu 2006 r. Benedykt XVI posłał 7 pierwszych takich misji do pięciu miast: Chemnitz (Niemcy), Amsterdamu, Tulonu, Awignonu, Montpellier. Jest to nowa obecność Kościoła w środowiskach zdechrystianizowanych czy wręcz pogańskich. Nowość polega na tym, że misja ta nie wyrusza ze świątyni (w sensie budowli), ale ze wspólnoty chrześcijańskiej. Taką wspólnotę tworzy kapłan z seminarzystą, 3-4 rodziny wielodzietne i kilka kobiet – razem ok. 30-40 osób. Wspólnota missio ad gentes ma przywoływać do wiary poprzez świadectwo miłości i jedności. Benedykt XVI rozesłał już kilkadziesiąt missio ad gentes m.in. do Wiednia, Kolonii, Nowego Jorku, Budapesztu, Sztokholmu, do Ameryki Łacińskiej, Australii, Indii i na Nową Gwineę.
Katechiści i katechiści wędrowni
Grupą wymagającą też szczególnej formacji są katechiści. Wybierani przez wspólnotę, zatwierdzani przez proboszcza i własnych katechistów, formują z prezbiterem ekipę rozpoczynającą prowadzenie nowych wspólnot – poprzez katechezy początkowe, a następnie czuwanie nad realizacją kolejnych etapów Drogi.
Niektórzy katechiści podejmują decyzję o rozpoczęciu posługi katechistów wędrownych. Zostawiają swoją pracę i miejsce zamieszkania i wyjeżdżają do odległych diecezji lub krajów, aby tam inicjować Drogę Neokatechumenalną, na prośbę lokalnych biskupów, a następnie czuwać nad powstałymi wspólnotami. Katechistów wędrownych jest na całym świecie blisko dwa tysiące.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.