Rzym choć zwany jest Wiecznym Miastem, to jednak nieustannie się zmienia. Na przestrzeni wieków zmieniał się też ostatni odcinek drogi do Bazyliki św. Piotra.
Rzym nazywany jest Wiecznym Miastem od I wieku p.n.e., od czasów łacińskiego poety Albiusa Tibullusa. Tym bardziej fascynujące jest obserwowanie przemian miasta, w którym z biegiem czasu niektóre miejsca znikają, a inne trwają, nabierając niekiedy nowego znaczenia. Po przejściu przez Most św. Anioła, znajdujemy się na jednym z najnowszych placów Rzymu. Powstał z okazji Roku Świętego 2025.
Podczas jego budowy archeolodzy odkryli antyczną pralnię, pozostałości monumentalnego portyku z początku naszej ery a także fragment wodociągu z inskrypcją cesarza Kaliguli. Dziś znajdują się tam zupełnie nowe okrągłe fontanny, a tuż obok grupy pielgrzymów podążają nowo wytyczoną trasą do Drzwi Świętych.
Pierwsza trasa do Drzwi Świętych została wytyczona w 1499 roku przez papieża Aleksandra VI. Aby wybudować brukowaną ulicę prowadzącą do Bazyliki św. Piotra, kazał on nawet zburzyć słynną Meta Romuli, grobowiec w kształcie piramidy znany z wielu średniowiecznych źródeł jako grobowiec Romulusa, założyciela Rzymu. Był on także uważany za jeden z wyznaczników miejsca męczeństwa św. Piotra.
Dzisiejsza trasa do Drzwi Świętych biegnie niemal dokładnie wzdłuż oryginalnej via Alessandrina. Wszystko inne jednak zmieniło się nie do poznania w ciągu ostatnich stu lat. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się gęsto zabudowana średniowieczna dzielnica, Spina del Borgo, zburzona w drugiej ćwierci ubiegłego wieku, aby zrobić miejsce dla Via della Conciliazione, zainaugurowanej z okazji Roku Świętego 1950 jako znak pojednania Rzymu z następcami Piotra.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Jak można mieć nadzieję, kiedy miliony ludzi padają ofiarą niewolnictwa?
José Manuel Ramos-Horta o owocach wizyty papieża w jego ojczyźnie.
Ojciec Święty podczas spotkania z włoskimi położnymi, ginekologami i personelem służby zdrowia.