Minister Andrzej Urbański, prawa ręka prezydenta, tym razem przesadził. Lekceważąc takie autorytety jak kardynał Stanisław Dziwisz, szkodzi tak naprawdę nie sobie, a Lechowi Kaczyńskiemu, którego reprezentuje - napisał w komentarzu redakcyjnym Super Express.
Dalej Adam Michejda napisał:
Panie ministrze, naprawdę nie ma Pan monopolu na rację!
Kardynał Dziwisz w sposób delikatny zasugerował, że majowy termin wyborów może zakłócić wizytę w Polsce papieża Benedykta XVI. Uwielbiany przez Polaków ksiądz Staś naprawdę wie, co mówi. Przez długie lata towarzyszył najbliżej naszemu Ojcu Świętemu i meandry watykańskiej dyplomacji zna lepiej niż ktokolwiek inny.
To nie "jeden kardynał", który - jak sugeruje Urbański - chce "decydować o politycznej przyszłości Polski". To jeden z nielicznych prawdziwych polskich autorytetów, za którym przemawia prawdziwe doświadczenie.
Minister Urbański zapomina o jednym: ksiądz Staś to nie Platforma Obywatelska. Nie da się go zaszufladkować i wrzucić do jednego brudnego worka z polskimi politykami.
Procesja eucharystyczna przeszła ulicami stolicy Włoch do bazyliki Matki Bożej Większej.
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Informację, powołując się na przewodniczącego episkopatu Hiszpanii, przekazał jeden z biskupów.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.