Na audiencji ogólnej Papież ponownie wezwał do modlitwy o pokój. Tym razem w sposób szczególny wspomniał o cierpieniach dzieci. Nawiązał przy tym do spotkania z małymi Ukraińcami.
„Niedawno – mówił Franciszek - spotkałem chłopców i dziewczynki, którzy doznali poparzeń, stracili na wojnie nogi. Wojna zawsze jest okrucieństwem. Te dzieci muszą nauczyć się chodzić, poruszać sztucznymi ramionami. Stracili uśmiech. To takie przykre, bardzo przykre, kiedy dziecko traci uśmiech. Módlmy się za ukraińskie dzieci”.
Ojciec Święty prosił też, by nie zapominać o Palestynie, Izraelu, Birmie i innych krajach, w których trwa wojna. Zapewnił też o swej bliskości z wszystkimi, którzy ucierpieli na skutek osunięcia ziemi w Papui-Nowej Gwinei. Przypomniał, że na wrzesień zaplanowana jest podróż apostolska do tego kraju.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.