Sytuacja chrześcijan w Syrii pogarsza się z każdym dniem. Fundamentaliści czynią wszystko, by trwający konflikt zamienić w wojnę religijną.
Wskazuje na to maronicki biskup Elias Sleiman alarmując, że bez większego zaangażowania wspólnoty międzynarodowej w Syrii może się powtórzyć scenariusz z Iraku i chrześcijanie będą masowo uciekać za granicę.
Szczególnie dramatyczna sytuacja jest na zachodzie kraju, w miejscu popularnie nazywanym Doliną Chrześcijan (Wadi al Nasara). W 40 wioskach mieszka tam ok. 150 tys. wyznawców Chrystusa. Wielu z nich to uchodźcy z Homs i innych miast zajętych przez rebelię. Codziennie padają oni ofiarą islamskich rebeliantów; napady i gwałty są tam na porządku dziennym.
"Nie wystarczy wyznawać wiarę, trzeba angażować się na rzecz dobra."
Leon XIV zapewnił Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".
Papież do uczestników XVII Międzynarodowego Kongresu Teologii Moralnej.