Półtora miliona wiernych burzą oklasków przyjęło ogłoszenie Jana Pawła II błogosławionym. Wspomnienie nowego Błogosławionego obchodzone będzie 22 października.
Na tę chwilę czekaliśmy 6 lat. Choć, jak zauważył Benedykt XVI, już w czasie pogrzebu Jana Pawła II większe od bólu było poczucie ogromnej łaski, która otaczała wówczas Rzym i cały świat. Kilka dni przed beatyfikacją ceniony watykanista Andrea Tornielli napisał, że w pierwszych tygodniach swego pontyfikatu Benedykt XVI poważnie zastanawiał się nad pominięciem etapu beatyfikacji i rozpoczęciem od razu kanonizacji papieża Polaka. Motywem było nie tylko wołanie „Santo Subito”, ale i prośba kardynałów, którzy zaraz po pogrzebie zbierali podpisy z prośbą o wyniesienie na ołtarze Jana Pawła II. O pójściu „normalną drogą beatyfikacyjną” miał przesądzić fakt, że sam Jan Paweł II wybrał ją decydując o ogłoszeniu Matki Teresy z Kalkuty błogosławioną, a nie od razu świętą.
Warto było czekać
Od sobotniego wieczora okolice Watykanu rozbrzmiewały śpiewem i modlitwą w różnych językach. - Zaraz zrobimy gorącą herbatę, a potem będziemy czuwać do rana – Małgosia ustawia garnek na turystycznej kuchence. Wraz z mężem i trojgiem dzieci rozłożyli karimaty na jednej z uliczek prowadzących do Watykanu. - Mam nadzieję, że się dostaniemy przynajmniej pod któryś z telebimów – mówi. Po kilku godzinach dostaję od nich sms: „Weszliśmy na Plac. Jesteśmy szczęśliwi!”. Znajoma dziennikarka ze wzruszeniem opowiada o kobiecie, która całą noc czekała na liturgię pod ich stanowiskiem transmisyjnym. W jej ramionach spało 11-miesięczne dziecko… „Choćbym miał iść pieszo i tak bym tu musiał być” – opowiada młody Francuz który dotarł z Paryża autostopem. Opłacało się wytrwale czekać. Służby porządkowe wpuściły pierwszych szczęśliwców na prowadzącą do Watykanu aleję via della Conciliazione już o godz. 2.30 w nocy. Kilka godzin wcześniej niż zapowiadano.
„Naszą władzą apostolską zezwalamy, by czcigodny sługa Boży Jan Paweł II, papież, od tej pory nazywany był błogosławionym” – te słowa wywołały burzę oklasków. W górę poszły transparenty i flagi państw ze wszystkich zakątków świata. Biel i czerwień polskich flag podbiła włoskie niebo. Z zdziwieniem patrzyłam na wielojęzyczne transparenty, a nawet napisy na koszulkach: „Nie lękajcie się. Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. Tak jakby te setki tysięcy pielgrzymów umówiło się, że wybierze właśnie to hasło. Szczególne tchnienie Ducha... Słowa te górowały także na kolumnadzie Berniniego, która swymi gościnnymi ramionami jakby objęła uczestników beatyfikacji.
- Dowiedziawszy się, że jesteśmy Polakami Meksykanie zgotowali nam owację na stojąco i dziękowali ze łzami w oczach za Papieża z Polski – opowiada Judyta z Krakowa, która miała szczęście siedzieć w jednym z pierwszych sektorów. - Chwile te pozostaną na zawsze w naszym sercu. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się dostać bliżej jednak nie dopchaliśmy się nawet pod telebim. Mimo wszystko jednak warto – małżeństwo z Belgii jest wyraźnie poruszone. Przeżyli liturgię wsłuchując się echo słów dobiegających z głośników. Grupa Kameruńczyków nagle zaczęła tańczyć. „To nasze dziękczynienie” – mówią, gdy do ich grona dołączają pielgrzymi z innych krajów. W tym czasie odsłaniany jest na balkonie bazyliki watykańskiej beatyfikacyjny wizerunek uśmiechniętego Jana Pawła II. Z tego samego balkonu 33 lata wcześniej przedstawił się wiernym jako „Papież z dalekiego kraju”.
Zwracając się w homilii do Polaków Benedykt XVI przypomniał: „Swoim świadectwem wiary, miłości i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity Syn narodu polskiego pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.