Wszystko wróci do normy?

Rzym, 3 maja 2011. Wszystko powoli wraca do normy. W okolicach Watykanu, jak zwykle, ruch całkiem spory, ale to już nie to samo, co w ciągu ostatnich dni.

Wszystko wróci do normy?   Andrzej Macura Nowe miejsce doczesnego spoczynku już błogosławionego Jana Pawła Wielkiego Z Placu świętego Piotra znikła ogromna kolejka chętnych do zobaczenia wystawionej w bazylice trumny z doczesnymi szczątkami bł. Jana Pawła Wielkiego. Jeszcze wczoraj stało w niej mnóstwo ludzi. Ale wczesnym wieczorem, wbrew wcześniejszym obietnicom, że relikwie będą wystawione, dopóki przychodzić będą wierni chcący je zobaczyć,  bazylikę zamknięto, a ciało Błogosławionego papieża złożone zostało w kaplicy świętego Sebastiana.

Dziś o siódmej rano odprawił w niej Mszę kardynał Stanisław Dziwisz. A potem była Msza dziękczynna w bazylice Santa Maria Maggiore.

Także w Bazylice św. Piotra wszystko wróciło do normy. Zwykły gwar i zwykłe, bezsensowne panoszenie się pilnujących porządku. Kolejka do kaplicy św. Sebastiana w sumie niewielka. Każdy może przejść, każdy może zrobić jedno czy drugie zdjęcie.

Wszystko wróci do normy?   Andrzej Macura Do niedawna to miejsce było celem nieustannych pielgrzymek. Dziś - niezapisana, kamienna płyta... Nie ma też problemu z zejściem do Grot Watykańskich. Spokojnie przed grobem św. Piotra, spokojnie wokół grobów innych papieży. Jak przed 2005 rokiem. Na miejscu dawnego grobu błogosławionego Jana Pawła – biała, kamienna płyta bez żadnych napisów. Ta z grobu papieża Polaka ma zostać przewieziona do Łagiewnik.

Na frontonie Bazyliki św. Piotra ciągle wisi beatyfikacyjny portret Jana Pawła II. Podobnie jak jego wielkie zdjęcie i  plansze przedstawiające wybrane wydarzenia z jego pontyfikatu na kolumnadzie Berniniego. Ekipy porządkowe powoli usuwają niepotrzebne już barierki.

Oby tylko życie chrześcijan, zafascynowanych postacią bł. Jana Pawła Wielkiego nigdy nie wróciło do normy. Oby dzięki światłu, jakie przyniósł Kościołowi jego pontyfikat, nasze codzienne życie stało się bardziej ewangeliczne.

W swoich relacjach z wydarzeń związanych z beatyfikacją Jana Pawła II nie chciałem przekazywać tylko suchych faktów. Jako człowiek wiary sam byłem w tych dniach pielgrzymem, dla którego to, co się w Rzymie działo, było także przeżyciem duchowym. Dlatego czasem dzieliłem się też tą czy inną refleksją. Wracam do domu zdumiony powszechnością przekonania o świętości Jana Pawła Wielkiego, ale i oczarowany powszechnością Kościoła. Z tej perspektywy inaczej wyglądają nasze, polskie sprawy…

 

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama