Pogoda ducha, która przyciąga

„Nie wiem, czy będę umiał się wypowiedzieć w Waszym, w... naszym języku włoskim. Gdybym się pomylił, poprawcie mnie".

 


fot. East News

W egzotycznym stroju afrykańskim


Do zabawnej sytuacji doszło podczas ceremonii powitania Ojca Świętego przez Jimmy’ego Cartera na schodach Białego Domu. Znalazła się tam również pięcioletnia wnuczka prezydenta. Z ogromnym przejęciem w kółko powtarzała: „Jego Świątobliwość...!”. Jan Paweł II zorientował się, że dziecko nie wie, co dalej powiedzieć i wybawił je z kłopotu, biorąc w ramiona i mówiąc: „Nic nie szkodzi, mów mi wujaszku”. I to chyba było dla dziecka bardziej zrozumiałe niż oficjalny tytuł.

Zdarzały się zabawne rozmowy Papieża z dziećmi, jak choćby ten w czasie pielgrzymki do Niemiec. Jana Pawła II witały różne osobistości, ale także przedstawiciele dzieci i młodzieży. Wtedy wdał się z dziećmi w taki dialog: - Cieszycie się, że Papież przyjechał? - Taaaak - brzmiała jednogłośna odpowiedź.

- Bo macie dzień wolny od nauki w szkole? - pytał dalej Papież.
- Taaak! - odpowiedziały niepewnie dzieci.
- Cieszyłybyście się, gdyby Papież znowu przyjechał?
- Taaak! - zawołały uradowane.
- Czy dlatego, że byłoby znowu wolne w szkole?
- Taaak! - odpowiedziały dzieci.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama