Pogoda ducha, która przyciąga

„Nie wiem, czy będę umiał się wypowiedzieć w Waszym, w... naszym języku włoskim. Gdybym się pomylił, poprawcie mnie".

 


fot. AFP/East News

Ludzie różnymi sposobami starają się zwrócić na siebie uwagę Papieża

Politycy

Papież, jeszcze gdy był kardynałem w Krakowie, starał się spotkać z Józefem Klasą, ówczesnym sekretarzem partii. Ten jednak unikał osobistego spotkania z krakowskim biskupem. Gdy Papież odbywał pielgrzymkę do Meksyku, Klasa był polskim ambasadorem w tym kraju. Na lotnisku przedstawiano Papieżowi korpus dyplomatyczny. Gdy podszedł do Józefa Klasy, powiedział z uśmiechem, czyniąc aluzję do niedawnej przeszłości: „Nigdy nie wątpiłem, że jednak znajdzie pan chwilę czasu dla mnie...”.

Kardynał Karol Wojtyła wielokrotnie pisał listy do wojewody nowosądeckiego Bafii, który zwalczał ruch oazowy, nakazując między innymi policyjne rewizje. Kiedy w roku 1979 Papież był w Nowym Targu, Bafia został przedstawiony Ojcu Świętemu, który skorzystał z okazji i powiedział: „My się przecież znamy... z korespondencji”.

W czasie pielgrzymki do Norwegii Jan Paweł II udzielił wywiadu dla tamtejszej telewizji. Prasa odnotowała jego żartobliwą wypowiedź. „Słyszałem - powiedział Papież - że być może moim korzystnym wkładem do międzykościelnego dialogu w Norwegii byłby fakt wybrania się z Waszym Królem w góry na narty...”. Ta wypowiedź jest zrozumiała, jeśli się pamięta, że w Norwegii głową Kościoła luterańskiego jest król.

 

«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama