Przed rokiem, podczas nawiedzenia królewskiej Katedry na Wawelu i grobu św. Stanisława doszło do niezwykłego wydarzenia, które przeszło do historii telewizji jako pierwsza transmisja przekazu religijnego... bez słów.
Papież bardzo często przerywa swoje obowiązki, aby choć na chwilę zajrzeć do swojej prywatnej kaplicy, na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego. Modlitwa jest tak normalną dla Ojca Świętego „pracą”, że nikogo nie dziwi fakt przeznaczenia kilkunastu minut na osobistą rozmowę z Bogiem. Tradycyjne polskie nabożeństwa (majowe, Różaniec, Godzinki czy wieczorny Apel Jasnogórski) gromadzą także najbliższych współpracowników Głowy Kościoła oraz gości, zaskoczonych tym niezwykłym duszpasterzowaniem.
Orędzie wielkanocne, Rzym, 31 marca 2002 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.