Leszek Śliwa z Walencji, 8-9 lipca 2006 r.
Walencja 8 lipca
Zjednoczeni jak rodzina
Rodzina oparta na małżeństwie pełni zasadniczą rolę w Kościele i w społeczeństwie. Jest ona, zgodnie z planem Bożym, nie do zastąpienia. Przyjechałem głosić tu tę prawdę – powiedział Benedykt XVI na lotnisku, tuż po przybyciu do Walencji.
Ojciec Święty przybył do Hiszpanii na zakończenie V Światowych Spotkań Rodzin, które trwały tu od 1 lipca. Był bardzo niecierpliwie oczekiwany, zwłaszcza w kontekście walki o prawa rodziny. Walka ta stała się problemem centralnym w całej Europie, a szczególnie ostrą formę przybrała w Hiszpanii.
Od dwóch lat socjalistyczny rząd wprowadza tam radykalne reformy społeczne, wymierzone przeciwko rodzinom (np. zrównanie praw par homoseksualnych z małżeństwami, ograniczenie praw rodziców do wyboru katolickiej szkoły, itp.). Podczas kongresu teologicznego, towarzyszącego Spotkaniom, dyskutanci nie kryli nadziei, że papieska wizyta może oznaczać przełom.
– Obserwowałam dokładnie przebieg kongresu. Trochę mnie zaskoczyło, że większość wystąpień dotyczyła zagrożeń wynikających z laickich reform i zeświecczenia. U nas, w Ameryce Łacińskiej, rodzina trzyma się jeszcze mocno – twierdzi Eva Gutiérrez z Monterrey (Meksyk). Podczas kongresu referat pt. „Jan Paweł II, papież rodziny i życia” wygłosił abp krakowski kard. Stanisław Dziwisz.
Spotkania zaczęły się jak radosne święto. Jednak już w pierwszym dniu doszło do tragicznego wypadku w metrze w Walencji. Zginęły aż 42 osoby. Tragedia ta nadała nowych znaczeń wszystkiemu, co działo się od tej pory w Walencji.