Refleksje o kwestiach teologicznych odnoszących się do relacji katolicko- żydowskich z okazji 50. rocznicy „Nostra aetate” (art. 4)
Powszechność zbawienia w Jezusie Chrystusie i nieodwołalne przymierze Boga z Izraelem
35. Ponieważ Bóg nigdy nie odwołał przymierza ze swoim narodem, Izraelem, nie może być innych dróg, czy innych podejść prowadzących do Bożego zbawienia. Teoria twierdząca, jakoby mogły istnieć dwie różne drogi do zbawienia, droga żydowska bez Chrystusa i droga prowadząca przez Chrystusa którym, jak wierzą chrześcijanie, jest Jezus z Nazaretu zagroziłaby w istocie podstawom wiary chrześcijańskiej. Wiara w powszechne, a zatem wyłączne pośrednictwo zbawcze Jezusa Chrystusa należy do podstaw wiary chrześcijańskiej. Podobnie wiara w jednego Boga, Boga Izraela, który objawiając się w Jezusie Chrystusie ukazał się w pełni jako Bóg wszystkich narodów, bowiem w Nim wypełniła się obietnica, że wszystkie narody będą się modlić do Boga Izraela jako jedynego Boga (por. 56, 1-8). Dokument „Uwagi na temat właściwego prezentowania Żydów i judaizmu w głoszeniu Słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego” opublikowany przez Komisję Stolicy Apostolskiej ds. Stosunków Religijnych z Judaizmem w 1985 roku utrzymuje w związku z tym, że Kościół i judaizm nie może być przedstawiany „jako dwie równoległe drogi zbawienia”, ale „Kościół musi świadczyć o Chrystusie Odkupicielu wobec wszystkich” (nr I, 7). Wiara chrześcijańska wyznaje, że Bóg chce doprowadzić wszystkich ludzi do zbawienia, że Jezus Chrystus jest powszechnym pośrednikiem zbawienia, i że „nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4, 12).
36. Jednak z chrześcijańskiego wyznania wiary, że może być tylko jedna droga do zbawienia, w żaden sposób nie wynika, iż Żydzi są wykluczeni z Bożego zbawienia, ponieważ nie wierzą w Jezusa Chrystusa jako Mesjasza Izraela i Syna Bożego. Twierdzenie takie nie znajduje żadnego oparcia w soteriologicznej interpretacji świętego Pawła, który w Liście do Rzymian nie tylko daje wyraz przekonaniu, że nie może być żadnego zerwania w historii zbawienia, ale że zbawienie pochodzi od Żydów (por. także J 4,22). Bóg powierzył Izraelowi wyjątkową misję i nie zrealizuje swego tajemnego planu zbawienia wszystkich narodów (por. 1 Tm 2, 4), nie włączając do niego swego „pierworodnego syna” (Wj 4,22). Stąd jest oczywiste, że Paweł w Liście do Rzymian ostatecznie odpowiada negatywnie na pytanie, jakie sam postawił: czy Bóg odrzucił swój naród. Tak, jak stanowczo stwierdza: „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne” (Rz 11,29). Z teologicznego punktu widzenia nie ma żadnych wątpliwości, że Żydzi są uczestnikami Bożego zbawienia, ale jak to może być możliwe bez wyraźnego wyznawania Chrystusa, jest i pozostaje niezgłębioną tajemnicą Bożą. Zatem nie przypadkiem refleksje soteriologiczne Pawła w Liście do Rzymian 9-11 na temat nieodwołalnego odkupienia Izraela w świetle tajemnicy Chrystusa osiągają punkt kulminacyjny we wspaniałej doksologii: „O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!”(Rz 11, 33). Św. Bernard z Clairvaux (De consideratione, III, 1, 3) mówi, że dla żydów „wyznaczony został określony punkt w czasie i nie można go antycypować”.
37. Dla katolików inną kwestią centralną musi nadal być bardzo złożony problem teologiczny, jak wiara chrześcijańska w powszechne zbawcze znaczenie Jezusa Chrystusa może być spójnie łączona z równie jasną deklarację wiary w nigdy nie odwołane przymierze Boga z Izraelem. Wiarą Kościoła jest prawda, że Chrystus jest zbawicielem dla wszystkich. Zatem nie może być dwóch dróg prowadzących do zbawienia, ponieważ Chrystus jest zbawicielem nie tylko pogan, ale także żydów. Stajemy tutaj przed tajemnicą działania Bożego, które nie jest sprawą wysiłków misyjnych, by nawrócić Żydów, ale oczekiwania „znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy jednym głosem będą wzywać Pana i «służyć Mu jednomyślnie» (So 3,9)” („Nostra aetate”, art. 4).
38. Deklaracja Soboru Watykańskiego II na temat judaizmu, jaką stanowi czwarty art. „Nostra aetate”, jest umiejscowiona w kontekście zdecydowanie teologicznym jeśli chodzi o powszechność zbawienia w Jezusie Chrystusie i nieodwołane przymierze Boga z Izraelem. Nie znaczy to, aby w jej tekście rozwiązano wszystkie kwestie teologiczne rodzące się w relacjach między chrześcijaństwem a judaizmem. Kwestie te zostały wprowadzone do deklaracji, lecz wymagają dalszej refleksji teologicznej. Oczywiście, istniały wcześniejsze teksty Magisterium, które skoncentrowały się na judaizmie, ale „Nostra aetate” (art. 4) stanowi pierwszą panoramę teologiczną stosunku Kościoła katolickiego wobec Żydów.
39. Ponieważ tekst soborowy był tak wielkim przełomem teologicznym, nie rzadko był nadinterpretowany i odczytywano w nim rzeczy, których on w istocie nie zawiera. Ważnym przykładem nadinterpretacji jest twierdzenie, że przymierze, które Bóg zawarł ze swoim ludem Izraela trwa nadal i nigdy nie zostało unieważnione. Choć jest ono prawdziwe, to nie można go wyraźnie przeczytać w „Nostra aetate” (art. 4). Twierdzenie takie po raz pierwszy wyraził z pełną jasnością święty Jan Paweł II, kiedy podczas spotkania z przedstawicielami żydowskimi w Moguncji, 17 listopada 1980 roku powiedział, że Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane przez Boga: „Pierwszy wymiar tego dialogu - a mianowicie spotkanie między Ludem Bożym nigdy nie odwołanego przez Boga Starego Przymierza, a Ludem Nowego Przymierza - jest zarazem dialogiem wewnątrz naszego Kościoła, jakby między pierwszą a drugą częścią jego Biblii” (n. 3). To samo przekonanie potwierdził również Katechizm Kościoła w 1993 roku: „Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane" (121).
Zadanie ewangelizacyjne Kościoła w odniesieniu do judaizmu
40. Łatwo zrozumieć, że tak zwana „misja wobec Żydów” jest sprawą bardzo delikatną i wrażliwą dla Żydów, ponieważ w ich oczach, wiąże się ona wręcz z kwestią istnienia narodu żydowskiego. Jest to także pytanie niewygodne dla chrześcijan, ponieważ powszechne zbawcze znaczenie Jezusa Chrystusa, a tym samym powszechna misja Kościoła mają dla nich fundamentalne znaczenie. Kościół musi zatem postrzegać ewangelizację Żydów, którzy wierzą w jednego Boga, w sposób odmienny od ewangelizacji skierowanej do ludzi innych religii i światopoglądów. W praktyce oznacza to, że Kościół katolicki nie prowadzi, ani nie popiera żadnej konkretnej instytucjonalnej pracy misyjnej skierowanej ku Żydom. Ale podczas gdy istnieje zasadnicze odrzucenie instytucjonalnej misji skierowanej wobec wyznawców judaizmu, to chrześcijanie są jednak wezwani do dawania świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa, także wobec Żydów, choć powinni to czynić w sposób pokorny i wrażliwy przyznając, że Żydzi są depozytariuszami Słowa Bożego, zwłaszcza pamiętając o wielkiej tragedii Szoah.
41. Pojęcie misji w dialogu między Żydami a chrześcijanami musi być przedstawione poprawnie. Misja chrześcijańska ma swoje źródło w posłaniu Jezusa przez Ojca. Daje On swoim uczniom udział w tym powołaniu wobec ludu Bożego, Izraela (por. Mt 10, 6), a następnie jako zmartwychwstały Pan - wobec wszystkich narodów (por. Mt 28,19). W ten sposób lud Boży osiąga nowy wymiar przez Jezusa, który powołuje swój Kościół zarówno spośród Żydów, jak i pogan (por. Ef 2, 11-22) na podstawie wiary w Chrystusa i poprzez chrzest, przez który dokonuje się włączenie do Jego Ciała, którym jest Kościół („Lumen gentium”, 14).
42. Misja chrześcijańska i świadectwo w życiu osobistym i głoszeniu są od siebie nierozdzielne. Zasada, jaką Jezus daje swoim uczniom, posyłając ich w świat brzmi: trzeba być gotowym doznawać przemocy, a nie by zadawać przemoc innym. Chrześcijanie muszą pokładać swoją ufność w Bogu, który przeprowadzi swój powszechny plan zbawienia sposobami, jakie tylko On zna, gdyż są oni świadkami Chrystusa, ale dokonanie zbawienia ludzkości nie jest ich zadaniem. Gorliwość o „dom Pana” musi się u nich łączyć z całkowitą ufnością w ostateczne zwycięstwo Boga. Misja chrześcijańska oznacza, że wszyscy chrześcijanie, we wspólnocie z Kościołem, wyznają i głoszą historyczną realizację woli Boga powszechnego zbawienia w Jezusie Chrystusie (por. „Ad gentes”, 7). Doświadczają oni Jego sakramentalnej obecności w liturgii i konkretnie ją urzeczywistniają w swej służbie dla innych, zwłaszcza dla osób potrzebujących.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.