Decyzja Benedykta XVI stanowiła nie tylko coś nadzwyczajnego w dziejach, ale także była dla wielu odkryciem duchowej strony tego pontyfikatu.
Podczas gdy Jan Paweł II dał odważne świadectwo wiary w cierpieniu, to Benedykt XVI z niemniejszą odwagą zaświadczył o akceptacji ograniczeń związanych z wiekiem oraz o rozeznaniu względem swej odpowiedzialności przed Bogiem. Obaj Papieże uczą nas nie tylko słowem, ale przede wszystkim postawą, co znaczy szukać na co dzień woli Bożej także w najbardziej kluczowych momentach życia. Mówi o tym w cotygodniowym felietonie radiowym ks. Federico Lombardi SJ. Watykański rzecznik zwraca uwagę, że decyzja Benedykta XVI stanowiła nie tylko coś nadzwyczajnego w dziejach, ale także była dla wielu odkryciem duchowej strony tego pontyfikatu.
„Jak powiedział sam Papież, rezygnacja nie jest żadną miarą porzuceniem powierzonej mu misji, ani tym bardziej wiernych – powiedział włoski jezuita. – Jest to kontynuacja zawierzenia Bogu Jego Kościoła w niezawodnej nadziei, że On dalej go poprowadzi. W tym sensie odejście Papieża Benedykta stanowi dziś wezwanie dla wszystkich do modlitwy i odpowiedzialności. Przede wszystkim jest ono skierowane do kardynałów, do których należy wybór następcy, ale w nie mniejszym stopniu do całego Kościoła, który ma towarzyszyć duchowo elektorom i nowemu Papieżowi w zadaniu skutecznego głoszenia Ewangelii dla dobra Kościoła i ludzkości oraz kierowania wspólnotą wierzących ku pełniejszej wierności tejże Ewangelii Chrystusa. Tego bowiem nie może dokonać żaden Papież samodzielnie”.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.