Franciszkanie opiekujący się bazyliką św. Antoniego w Padwie obawiają się o bezpieczeństwo pielgrzymów, którzy przybędą na jego wspomnienie liturgiczne, przypadające 13 bm., to jest w najbliższą środę. Ucierpiała ona bowiem z powodu ostatniego silnego wstrząsu sejsmicznego, jaki nawiedził północne Włochy 29 maja, a słabszym wstrząsom nie ma końca.
Dlatego w poniedziałek odbyła się specjalna narada, na której postanowiono przygotować dla wiernych procedurę ewentualnej ewakuacji bazyliki, która nie powinna trwać dłużej niż minutę. Zapewniono, ze świątynia jest stabilna i bezpieczna, gdyby jednak miało się coś wydarzyć, pielgrzymi proszeni będą o zachowanie spokoju i wypełniania wskazówek personelu oraz wolontariuszy obrony cywilnej. Wyznaczono też dwie trasy, jedną dla tych, którzy zechcą wziąć udział w Mszy św., drugą dla tych, którzy zechcą nawiedzić relikwie św. Antoniego.
Rektor kościoła wyraził nadzieję, że Święty nie wystraszy swoich czcicieli „petardami”.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.