Franciszkanie opiekujący się bazyliką św. Antoniego w Padwie obawiają się o bezpieczeństwo pielgrzymów, którzy przybędą na jego wspomnienie liturgiczne, przypadające 13 bm., to jest w najbliższą środę. Ucierpiała ona bowiem z powodu ostatniego silnego wstrząsu sejsmicznego, jaki nawiedził północne Włochy 29 maja, a słabszym wstrząsom nie ma końca.
Dlatego w poniedziałek odbyła się specjalna narada, na której postanowiono przygotować dla wiernych procedurę ewentualnej ewakuacji bazyliki, która nie powinna trwać dłużej niż minutę. Zapewniono, ze świątynia jest stabilna i bezpieczna, gdyby jednak miało się coś wydarzyć, pielgrzymi proszeni będą o zachowanie spokoju i wypełniania wskazówek personelu oraz wolontariuszy obrony cywilnej. Wyznaczono też dwie trasy, jedną dla tych, którzy zechcą wziąć udział w Mszy św., drugą dla tych, którzy zechcą nawiedzić relikwie św. Antoniego.
Rektor kościoła wyraził nadzieję, że Święty nie wystraszy swoich czcicieli „petardami”.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.