Chrześcijanie Bliskiego Wschodu jednocześnie muszą głosić Ewangelię i budować pokój w regionie. Nie można bowiem zapominać, że całe pokolenia nie wiedzą tam, co to znaczy żyć w pokoju.
Mówiono o tym na kończącym się dziś w Libanie seminarium poświęconym komunikacji społecznej jako narzędziu ewangelizacji, dialogu i pokoju na Bliskim Wschodzie. Spotkanie, w którym uczestniczy 50 bliskowschodnich biskupów, zorganizowała Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu. Jak podkreśla szef tej dykasterii abp Claudio Maria Celli, najpilniejszym zadaniem jest obecnie odpowiedź na wyzwanie, jakim jest kultura cyfrowa.
„Ta kultura się nam narzuca – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. – Nie chodzi już tylko i wyłącznie o narzędzia komunikacji, ponieważ nowoczesne technologie tworzą środowisko życia. W nim toczy się nasze życie, powstaje nowa kultura. Wielkim wyzwaniem, stojącym także przed Kościołem na Bliskim Wschodzie, jest znalezienie sposobu na nawiązanie dialogu z tą kulturą. Musimy wypracować język, który współczesny człowiek jest w stanie zrozumieć, ponieważ głoszenie Ewangelii i prawdy o człowieku musi dotrzeć, jak mówi Benedykt XVI, do głębi ludzkiego serca. To jest ogromne wyzwanie”.
Uczestnicy seminarium na temat komunikacji podkreślają, że nie bez przyczyny odbywa się ono w Libanie. Właśnie na obrzeżach Bejrutu powstała katolicka stacja satelitarna nadająca przez całą dobę programy w języku arabskim zarówno na Bliski Wschód i Afrykę Północną, jak i do tych krajów Europy, Ameryki i Australii, gdzie żyje arabska diaspora. Telewizja Noursat, (nur po arabsku znaczy światło), nazywana jest chrześcijańską odpowiedzią na islamską Al Jazeerę.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.