O minutę na spotkanie z Benedyktem XVI zwróciła się do nuncjusza apostolskiego na Kubie abp Bruno Musarò przedstawicielka „Dam w bieli”, grupującej żony, siostry i matki uwięzionych dysydentów, Bertha Soler.
Jak donosi portal vaticaninsider pani Soler argumentowała, że skoro Ojciec Święty znajdzie czas na spotkanie z braćmi Castro, to powinien też znaleźć chwilę na wysłuchanie osób marginalizowanych i uciskanych. Zdaniem portalu La Stampy Benedykt XVI podczas swych wystąpień na Kubie opowie się za dialogiem z władzami, dążeniem do większej wolności dla lokalnego Kościoła oraz za zniesieniem amerykańskiego embarga.
Przy tej okazji przypomniano, że przed historyczną podróżą Jana Pawła II w styczniu 1998 r. reżim Castro dokonał znaczących zmian w polityce wobec Kościoła, rezygnując m.in. z narzucania przez państwo ateizmu.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.