25 tys. osób przybyło do Lourdes na uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
- Spotkanie z kulturą latynoamerykańską pozwoliło nam zrozumieć, dlaczego papież Franciszek jest taki otwarty i tak skraca dystans między ludźmi - mówi ks. Artur Pytel, organizator gliwickiego wyjazdu do Rio.
Kościół obecny jest często tam, gdzie instytucje państwa nie docierają z podstawową pomocą. Tak miało miejsce ostatnio w górskich wioskach Gwatemali odciętych od świata przez niespodziewaną powódź.
Lourdes powraca do normalnego życia po powodzi, która 18 czerwca zalała sanktuarium i miasto. Dzięki wielkiej mobilizacji pracowników i wolontariuszy udało się udostępnić pielgrzymom niemal całe sanktuarium.
Organizacje kościelne przygotowują się, by ruszyć z pomocą w górzyste obszary stanu Uttarańćal w północnych Indiach.
Zamknięte z powodu powodzi sanktuarium w Lourdes otworzy częściowo swe bramy dla pielgrzymów. Jutro od 15.30 znów będzie można modlić się w grocie Massabielskiej - miejscu objawień Matki Bożej z 1858 r.
Sanktuarium maryjne w Lourdes w południowo-zachodniej Francji znowu znalazło się pod wodą. W wyniku obfitych opadów deszczu wylała rzeka Gave.
W związku z ryzykiem powodzi ewakuowano sanktuarium, z wyjątkiem górnej bazyliki.
Najtragiczniejsze żniwo woda zebrała w Czechach, gdzie prócz strat materialnych są także ofiary śmiertelne.
Woda zalała okoliczne tereny i część turystyczno–wypoczynkową sanktuarium, ale nie zagraża części zabytkowej klasztoru Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Kodniu w diecezji siedleckiej.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Ojciec Święty wzywa nas, byśmy „nie popadli w obojętność” i byli „budowniczymi jedności”, modląc się wraz z nim do „Boga pokoju” za tamtejsze wspólnoty.