Sanktuarium maryjne w Lourdes w południowo-zachodniej Francji znowu znalazło się pod wodą. W wyniku obfitych opadów deszczu wylała rzeka Gave.
W Grocie Objawień jest już 140 cm wody, czyli tyle samo, co w październiku ubiegłego roku. Wówczas szkody wyrządzone przez powódź oszacowano 1,3 mln euro.
Tym razem sanktuarium jest lepiej przygotowane na spotkanie z żywiołem. Powódź jednak zbiegła się w czasie z sezonem pielgrzymkowym. Niektórzy odwołali swój przyjazd. Tym bardziej, że deszcz wciąż pada i sytuacja najprawdopodobniej ulegnie pogorszeniu.
Już we wtorek rano zamknięto dostęp do groty Massabielskiej - miejsca objawień Matki Bożej w 1858 r., basenów z wodą wypływającą ze źródła w grocie, w których zwykli zanurzać się chorzy pielgrzymi i podziemnej bazyliki św. Piusa X. Po południu zamknięto również główną bazylikę pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Wierni mogą obserwować figurę Matki Bożej z drugiego brzegu rzeki.
Jest też jedna ofiara śmiertelna. Samochód, którym jechała z mężem, został porwany przez wodę. Para wydostała się z pojazdu, ale zdołał się uratować tylko mężczyzna, dzięki temu że prąd rzucił go przed samochód - poinformowała prefektura departamentu Pireneje Wysokie.
Zagrożenie powodzią spowodowały bardzo silne deszcze. Ze swych koryt wystąpiły okoliczne rzeki. Dodatkowo zanotowano szczególnie obfite topnienie śniegu w pobliskich Pirenejach.
W październiku 2012 r. wylała przepływająca przez Lourdes rzeka Gave de Pau, powodując znaczne straty materialne w sanktuarium. Ucierpiała, m.in. grota Massabielska, a także baseny.
Les Sanctuaires Notre-Dame de Lourdes
Lourdes : inondation 2013 de la Grotte de Lourdes (images prises à 11h30 et 10h30)
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.