Benedykt XVI przed niedzielną modlitwą Anioł Pański mówił o powodzi, w wyniku której ucierpiała Grota Objawień maryjnych w Lourdes we Francji. W miasteczku tym wylała rzeka Gave. Konieczne było zamknięcie sanktuarium, ewakuowano stamtąd 500 pielgrzymów.
Przemawiając do wiernych w Watykanie papież powiedział: "Zwróćmy się do Królowej wszystkich świętych, Maryi Panny z myślą o Lourdes, ciężko dotkniętym wystąpieniem z brzegów rzeki Gave, która zalała także Grotę Objawień Matki Bożej".
Woda wdarła się w sobotę do groty, będącej co roku celem pielgrzymek milionów wiernych z całego świata. Sanktuarium zostanie otwarte dopiero po zakończeniu operacji wypompowywania wody i osuszeniu terenu oraz usunięciu największych zniszczeń.
Lokalne władze informują, że sytuacja w Lourdes powoli powraca do normy. Z zalanych hoteli ewakuowano w weekend około 500 pielgrzymów różnych narodowości, wśród nich wielu chorych i niepełnosprawnych.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.