Wspieranie nauki łaciny w seminariach to nie powrót do staroświeckości, ale dawanie klerykom możliwości zapoznania się z podstawowymi dokumentami Kościoła w oryginale.
Warto byłoby na nowo uwzględnić język Seneki także w programach szkolnych, co służyłoby wyjaśnianiu współczesnej kultury i „umeblowaniu głowy” młodemu pokoleniu. W ten sposób kard. Gianfranco Ravasi skomentował dla portalu Vatican Insider niedawne ustanowienie w Watykanie Papieskiej Akademii Języka i Kultury Łacińskiej. Włoski purpurat zwrócił też uwagę na panująca ostatnio swoistą modę na katolicki tradycjonalizm, który i w tej dziedzinie pozostawia wiele do życzenia.
„Przede wszystkim powinniśmy zachęcić tzw. tradycjonalistów do nauczenia się łaciny – stwierdził przewodniczący Papieskiej Rady Kultury. – Często występują oni z postulatem odprawiania Mszy po łacinie, ale sami prawdopodobnie słabo znają ten język. Miałem w tym względzie znamienne doświadczenia z niektórymi osobami, które ostentacyjnie uczestniczyły w nabożeństwach po łacinie, a nie znały konkretnych aspektów języka”.
Kard. Ravasi przypomniał, że kultura zachodnia, a zwłaszcza języki Europy śródziemnomorskiej powstały na bazie łaciny. To samo dotyczy języka prawa i nauki. Powrót do łaciny pozwoliłby zrozumieć własny język i kulturę, a także nauczyłby bardziej racjonalnego i ścisłego myślenia – uważa przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.