Wspieranie nauki łaciny w seminariach to nie powrót do staroświeckości, ale dawanie klerykom możliwości zapoznania się z podstawowymi dokumentami Kościoła w oryginale.
Warto byłoby na nowo uwzględnić język Seneki także w programach szkolnych, co służyłoby wyjaśnianiu współczesnej kultury i „umeblowaniu głowy” młodemu pokoleniu. W ten sposób kard. Gianfranco Ravasi skomentował dla portalu Vatican Insider niedawne ustanowienie w Watykanie Papieskiej Akademii Języka i Kultury Łacińskiej. Włoski purpurat zwrócił też uwagę na panująca ostatnio swoistą modę na katolicki tradycjonalizm, który i w tej dziedzinie pozostawia wiele do życzenia.
„Przede wszystkim powinniśmy zachęcić tzw. tradycjonalistów do nauczenia się łaciny – stwierdził przewodniczący Papieskiej Rady Kultury. – Często występują oni z postulatem odprawiania Mszy po łacinie, ale sami prawdopodobnie słabo znają ten język. Miałem w tym względzie znamienne doświadczenia z niektórymi osobami, które ostentacyjnie uczestniczyły w nabożeństwach po łacinie, a nie znały konkretnych aspektów języka”.
Kard. Ravasi przypomniał, że kultura zachodnia, a zwłaszcza języki Europy śródziemnomorskiej powstały na bazie łaciny. To samo dotyczy języka prawa i nauki. Powrót do łaciny pozwoliłby zrozumieć własny język i kulturę, a także nauczyłby bardziej racjonalnego i ścisłego myślenia – uważa przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.