Papież zapowiedział ogłoszenie nowego doktora Kościoła. Komu przysługuje ten tytuł? Ilu doktorów ma Kościół?
Kościół katolicki nadał dotychczas ten tytuł 33 świętym mężczyznom i kobietom. Po raz pierwszy tytułu tego – doctor Ecclesiae (czyli nauczyciel Kościoła) – użył najwybitniejszy myśliciel i historyk Kościoła w średniowieczu Beda Wielebny (lub Czcigodny; 673-735) w odniesieniu do czterech czołowych postaci pierwszych wieków chrześcijaństwa: świętych – Ambrożego (339-97), Augustyna (354-430), Hieronima (347-420) i papieża Grzegorza I Wielkiego (590-604). Św. Beda chciał w ten sposób podkreślić ich szczególne zasługi dla całego Kościoła, zwłaszcza dla jego teologii i doktryny.
W chrześcijaństwie wschodnim podobne pojęcie (ale raczej nauczycieli Kościoła) stosowano od połowy IX w. wobec „wielkiej trójcy” teologów: św. Bazylego Wielkiego (330-79), Grzegorza z Nazjanzu (330-90) i Jana Złotoustego (Chryzostoma; (347-407).
Do połowy XVI wieku istniał swego rodzaju sztywny „kanon” doktorów Kościoła, złożony w połowie z ludzi Wschodu i Zachodu; byli to wspomniani święci: Ambroży, Augustyn, Hieronim i Grzegorz Wielki na Zachodzie oraz Bazyli, Grzegorz z Nazjanzu, Jan Złotousty i Atanazy (296-373) w Kościele Wschodnim.
Po kilku wiekach milczenia na ten temat kolejnym wybitnym teologiem, uznanym za doktora Kościoła, został św. Tomasz z Akwinu (1225-74), którego w XIV w. określano różnymi tytułami, zawsze jednak podkreślając jego ogromny wkład w rozwój teologii zachodniej. Później do grona tego kolejni papieże zaliczali następnych wielkich myślicieli i reformatorów Kościoła, przy czym podstawą do podejmowania decyzji w tym względzie były nie tylko zasługi naukowe, ale także stopień popularności danych postaci i ich kult w Kościele. Zawsze też były to osoby, ogłoszone wcześniej przez Kościół świętymi.
Nie da się dokładnie ustalić, od kiedy nadawanie tytułu doktora Kościoła zostało zastrzeżone dla Papieża, można tylko powiedzieć, że ostateczne wytyczne w tej sprawie zawiera zbiór dekretów dotyczących procedur kanonizacyjnych z 1634 r., które jakby „przy okazji” poruszają też sprawę nadawania wspomnianych tytułów.
W ciągu wieków zdarzały się przypadki zgłaszania różnych postaci do obdarzania ich tym tytułem, ale z różnych powodów tego nie zrobiono. Jednym z takich kandydatów był w 1687 r. św. Jan Kanty (1395-1473), wtedy właśnie kanonizowany – Akademia Krakowska zaproponowała nadanie mu tego tytułu, podkreślając wielkie zasługi swego profesora dla Kościoła, i to nie tylko w Polsce, gdyż był on w swoim czasie jedną z najbardziej znanych i cenionych postaci nauki katolickiej. Ostatecznie jednak Kongregacja Obrzędów, badając sprawę, podważyła prawdziwość niektórych jego prac, co przekreślało możliwość dalszych starań.
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.