To miała być jedna z najtrudniejszych papieskich wizyt. Protesty rzeczywiście były, ale na ogół Benedykt XVI spotykał się z entuzjastycznym przyjęciem. Nawet nieprzychylna z początku brytyjska prasa pisała o „niesamowitym sukcesie” papieża
Benedykt XVI przypomniał kapłanom, że są powołani do świętości i świadectwa, a młodych przestrzegł przed pozorami szczęścia, jakie stwarzają narkotyki, pieniądze, seks, pornografia czy alkohol. – Jest tylko jedna rzecz, która trwa niezmiennie: miłość Jezusa Chrystusa do każdego z Was osobiście. Szukajcie Go, poznawajcie i kochajcie, a On wyzwoli was z niewoli błyskotliwej, lecz powierzchownej egzystencji, często proponowanej przez dzisiejsze społeczeństwo. Odrzućcie to, co bezwartościowe, i uczcie się swej własnej godności jako dzieci Boże. Modlę się, aby wielu z was poznało i pokochało Jezusa Chrystusa i – przez to spotkanie – poświęciło się całkowicie Bogu, szczególnie ci z was, którzy są powołani do kapłaństwa i życia zakonnego. Jest to zadanie, jakie Pan daje wam dzisiaj: Kościół obecnie należy do Was!
Nieoczekiwany sukces
Drugi dzień papieskiej pielgrzymki rozpoczął się od informacji mrożącej krew w żyłach: ktoś planował zamach na Benedykta XVI. Jednak od razu przyszło uspokojenie: policja zatrzymała wprawdzie pięciu zamiataczy ulic z północnej Afryki, ale na razie nie wykryto nic, co mogłoby wskazywać, że życie papieża faktycznie jest zagrożone. – Nie jest konieczna zmiana programu – powiedział o. Lombardi. I dobrze się stało, że do zmiany nie doszło, bo to właśnie ten dzień okazał się przełomowy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.