- Ojciec święty wrócił do domu Ojca o godzinie 21.37. Kiedy padły te słowa, ludzie na placu św. Piotra zastygli w milczeniu. Chwilę później rozległy się nieśmiałe brawa. - Dlaczego biją brawa? - spytała kilkuletnia Polka. - Bo wygrał Papież - odpowiedział jej mały kolega.
Szukam naszych. Muszę z kimś pogadać. Krystyna Walicka ściska w dłoni różaniec. Okazuje się, że kiedyś pracowała w „Gościu”. Teraz kończy w Rzymie doktorat. „Nie wyobrażam sobie świata, bez Niego. To był pewnik. Jak on nas zmienił. Słyszałeś te brawa, były pełne wiary. Teraz papież będzie nam pomagał, tam z góry”. Obok Marta Burchardt. Przyszła na plac św. Piotra z małą polską flagą i różańcem. O 22.00 założyła na flagę czarną wstążkę. Pani Marta jest tłumaczką. Pokazuje mi wydaną niedawno książkę z młodzieńczą poezją Karola Wojtyły, przetłumaczoną przez nią na włoski. Na drugiej stronie jej zdjęcie z papieżem. „Takim będę go widziała już zawsze. Uśmiechającym się do mnie”.
Niedziela – Święto Miłosierdzia Bożego
To niesamowite. Papież odszedł na styku soboty i niedzieli, dnia maryjnego i święta Miłosierdzia Bożego. Totus Tuus i Boże Miłosierdzie. Ta myśl powraca.
O 10.00 msza w polskim kościele św. Stanisława. Odprawia abp Szczepan Wesoły, jest pani Hanna Suchocka, ambasador polski przy Watykanie. W Ewangelii uderzają mnie słowa Zmartwychwstałego: „Pokój wam, nie bójcie się”. Ojciec święty powtarzał nam od pierwszych chwil swojego papieskiego pasterzowania: nie lękajcie się!
O 10.30 przed bazyliką św. Piotra msza odprawiana przez kard. Angelo Sodano. W kazaniu użył wyrażenia: „Jan Paweł II Wielki!”. Ludzie już nie mieszczą się na placu.
Ciało papieża wystawione jest od rana w Sali Klementyńskiej. Na razie mogą go zobaczyć nieliczni, pracownicy Watykanu, dyplomaci. Beata Zajączkowska widziała papieża. Opowiada z przejęciem o tym pożegnaniu. „Jego twarz jest spokojna, ale zmieniona przez cierpienie. Widać ślady ostatniej walki. Wciąż nie mogę uwierzyć, że to On”.
Jedno okno w pałacu apostolim jest otwarte. Ciemna przestrzeń. Trudno uwierzyć, że już go tam nie ma.
Atmosfera na Placu św. Piotra jak za tych dobrych ostatnich 26 lat. Młodzi siedzą w kręgach. Przed nimi śpiewniki, grają gitary, śpiewają. Grupa Włochów wokół flagi ze znakiem Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Napis: „My strażnicy poranka, przyszliśmy aby ciebie uczcić”.
Ktoś mnie zatrzymuje. Prosi o pobłogosławienie różańca. Rozmawiamy. To Anna z Irlandii. Wraz z mężem Barrym przylecieli dzisiaj rano. Pożegnać papieża. Opowiadają o swoim spotkaniu z papieżem, o zdjęciuktóre mają w domu. Nie mogą zostać do pogrzebu w środę wracają. „Wam Polakom musi być teraz bardzo ciężko”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.