Setna podróż Jana Pawła II sprawi, że nasz Papież przekroczy 1 200 000 km spędzonych w drodze, co z grubsza odpowiada blisko 30 okrążeniom ziemi lub pokonaniu trzykrotnej odległości z Ziemi na Księżyc.
Obok ks. Boccardo dużo pracy przy organizacji wizyty ma także bp Pierro Marini wraz ze swoimi współpracownikami. Muszą przygotować teksty nabożeństw i uroczystości, zatwierdzić stroje liturgiczne i zwizytować miejsca celebry. Trzeba też zapoznać się z miejscowymi zwyczajami i językiem.
Kolejnym etapem jest przygotowanie homilii i przemówień. Przez dłuższy okres pontyfikatu Papież sam osobiście pisał wygłaszane później teksty. Najczęściej też wygłaszał je w oryginalnych językach, co wzbudzało entuzjazm wiernych i podziw dla poliglotycznych zdolności Ojca Świętego. Wiele przemówień i homilii powstało w języku polskim, choć "funkcjonują" jako napisane po włosku czy angielsku. To zasługa sekcji polskiej Sekretariatu Stanu pomagającej Papieżowi w opracowaniu i redagowaniu przemówień. Podobną pomocą służą także inne sekcje językowe, które przygotowują teksty pod względem literackim i teologicznym.
W Sekretariacie Stanu są specjaliści niemal od każdego języka używanego obecnie w Kościele, więc nie pojawi się nigdy problem "poduczenia" Papieża, jak czytać czy wypowiadać tekst. Jeden ze współpracowników przyznaje, że "Papież, znając wiele języków, łatwo uczy się kolejnych, ale chce się dowiedzieć czy coś dobrze akcentuje albo poprawnie wypowiada".
Temu służą także krótkie poranne konwersacje w języku kraju, do którego Papież jedzie. Rozmówcami Ojca Świętego są najczęściej duchowni reprezentujący dany kraj lub znający jego specyfikę, a przebywający aktualnie w Watykanie lub studiujący w Rzymie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.