KOŚCIÓŁ ANDRZEJA, BRATA PIOTRA

Czy jednak może zabraknąć uśmiechu, radości, podczas spotkania dwu braci? Zasadniczym celem podróży Jana Pawła II do Turcji było uczestnictwo w uroczystościach patronalnego święta Kościoła w Konstantynopolu - dnia św. Andrzeja Apostoła.

Prace obu komisji posuwały się dość wolno. Trudności napotykała zwłaszcza komisja prawosławna, jako że Kościoły wschodnie nie miały dotąd takich jak Kościół rzymskokatolicki okazji do precyzyjnego określenia swojej doktryny i teologii. Obserwatorzy wyrażali zresztą opinię, że przy końcu lat siedemdziesiątych ruch ekumeniczny uległ ogólnemu osłabieniu, do czego przyczyniły się, między innymi, pewne tarcia w łonie Światowej Rady Kościołów.

Kiedy Jan Paweł II u progu swego pontyfikatu wyraził wolę zdynamizowania działalności ekumenicznej, zostało to przez wszystkich przyjęte z wielką nadzieją. Brak widocznych na zewnątrz efektów tej działalności w ciągu pierwszego roku jego pontyfikatu spowodował, że w niektórych kręgach ekumenicznych zaczęto wyrażać rozżalenie z powodu nie spełnionych - jak sądzono - nadziei. Drażliwym punktem w stosunkach między Rzymem a Kościołami prawosławnymi stał się też problem unitów po opublikowaniu w czerwcu 1979 r. listu Jana Pawła II do kardynała Slipyja. Nawet poważni teologowie prawosławni, od lat zaangażowani w ruch ekumeniczny, zaczęli się obawiać, że Papież Polak proponuje unię jako model przyszłej jedności, co jest dla Kościołów prawosławnych nie do przyjęcia.

I ten aspekt sytuacji sprawiał, że podróż Jana Pawła II do Turcji oczekiwana była z dużym napięciem. U progu tej podróży zdawało się, że piętrzą się wokół niej same trudności i niebezpieczeństwa. Zapytywany przez dziennikarzy zagranicznych, lecących z nim samolotem do Ankary, dlaczego nie odłożył tej podróży na bardziej sprzyjający czas, Ojciec Święty miał z uporem odpowiadać: „Jest to bardzo ważna podróż. Muszę ją odbyć, muszę być w Konstantynopolu, u mojego Brata, w dniu świętego Andrzeja".

A wysłannikowi „Tygodnika Powszechnego", ks. Adamowi Bonieckiemu, powiedział: „Bardzo pragnąłem tej podróży, bardzo do niej dążyłem, żeby to nastąpiło jak najszybciej. Bo to jest potrzebne. I żeby i u nas nie było zastoju w tej wielkiej sprawie. A poza tym myślę, że to jest potrzebne także Patriarsze". (* J. Anchimiuk, Ekwnenia w prawosławiu, „Materiały problemowe" 1980 nr 1, s. 121 ** Chodzi oczywiście o koncelebrę, gdyż przyjmowanie Eucharystii przez wiernych w obu Kościołach jest już dozwolone na podstawie odpowiednich przepisów kościelnych. Por. Dyrektorium ekumeniczne, tekst polski w: Wiara katolicka w dialogu, IW PAX, Warszawa 1970, s. 138-158)

Jakby w odpowiedzi na te słowa, w Fanarze patriarcha ekumeniczny Dimitrios I przekazuje prasie swoje oświadczenie: „Oczekujemy naszego drogiego Brata, Jana Pawła II, który odwiedzi Turcję i Patriarchat Ekumeniczny. Modlimy się o owocność tej wizyty. Modlimy się, aby sukces tej historycznej wizyty mógł służyć pokojowi w świecie i jedności chrześcijan. Przybycie naszego Brata z Rzymu świadczy o wielkości jego chrześcijańskiej duszy. Jego wizyta jest bardzo ważnym etapem w stosunkach między Zachodem i Wschodem chrześcijańskim"

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama