Przemówienie powitalne Benedykta XVI w Pałacu Elizejskim
W tej dziedzinie Kościół może wnieść szczególny wkład. Sytuacja społeczna, jaka panuje na Zachodzie, a którą niestety cechuje ukryte pogłębianie się różnic między biednymi a bogatymi, także budzi mój niepokój. Jestem przekonany, że można znaleźć właściwe rozwiązania, które będą czymś więcej niż udzielaniem koniecznej, bezpośredniej pomocy, takie, które dotrą do istoty problemu, chroniąc ludzi słabych i uwydatniając ich godność. Poprzez swe liczne instytucje i wieloraką działalność Kościół często stara się, podobnie jak wiele stowarzyszeń w waszym kraju, zaradzać w sposób doraźny zaistniałej sytuacji, ale to do państwa należy stanowienie praw mających na celu wykorzenienie niesprawiedliwości. A mówiąc bardziej ogólnie, panie prezydencie, martwi mnie również stan naszej planety. W swej wielkiej hojności Bóg powierzył nam stworzony przez siebie świat. Trzeba nauczyć się go bardziej szanować i lepiej chronić. Wydaje mi się, że nadeszła chwila, by wypracować konstruktywne projekty, mające na względzie zagwarantowanie dobra przyszłych pokoleń.
Przewodniczenie Unii Europejskiej jest dla Francji okazją, by zaświadczyć o tym, jak ważne są dla niej prawa człowieka, a także ich umacnianie, dla dobra jednostki i społeczeństwa. Kiedy Europejczyk osobiście i naocznie przekona się, że niezbywalne prawa osoby ludzkiej, od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, jak również prawo do swobodnego kształcenia, życia w rodzinie, prawo do pracy i oczywiście prawo do wyznawania religii stanowią nierozerwalną całość, gdy zobaczy, że te prawa są promowane i szanowane, wtedy w pełni zrozumie wielkość struktury, jaką jest Unia, i stanie się jej aktywnym twórcą. Zadanie, jakie stoi przed panem, panie prezydencie, nie jest zadaniem łatwym. Czasy są niepewne i znalezienie właściwych rozwiązań w skomplikowanej codziennej sytuacji społecznej, gospodarczej, krajowej i międzynarodowej to trudne przedsięwzięcie.
W szczególności w obliczu niebezpieczeństwa pojawienia się znów dawnych nieufności, napięć i konfliktów między narodami, czego dziś jesteśmy świadkami i co budzi nasz niepokój. Francja, która jest krajem historycznie wyczulonym na kwestię pojednania między narodami winna pomagać w budowaniu pokoju w jej granicach i na całym świecie. W związku z tym ważne jest szerzenie jedności, która nie może i nie zamierza być jednolitością, lecz potrafi zagwarantować poszanowanie różnic narodowych i różnych tradycji kulturowych, które stanowią bogactwo „symfonii europejskiej”, przypominając skądinąd, że „tożsamość narodowa urzeczywistnia się jedynie w otwarciu na inne narody i poprzez solidarność z innymi” (adhortacja apostolska „Ecclesia in Europa”, n. 112). Wyrażam zatem ufność, że wasz kraj będzie coraz bardziej przyczyniał się do tego, aby to stulecie było w coraz większym stopniu stuleciem ładu, harmonii i pokoju.
Panie prezydencie, drodzy przyjaciele, pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność za zaproszenie mnie i za serdeczne przyjęcie. Zapewniam was o mojej żarliwej modlitwie o to, żeby Bóg obdarzył wasz wspaniały kraj pokojem i dobrobytem, wolnością i jednością, równością i braterstwem. Powierzam te modlitwy matczynemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, Patronki Francji. Niech Bóg błogosławi Francję i wszystkich Francuzów!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.