Piąty dzień wizyty Benedykta XVI w Bawarii wypełnił "program prywatny". Przed południem Papież poświęcił organy nazwane jego imieniem w najpiękniejszej świątyni barokowej Ratyzbony, tzw. Starej Kaplicy.
Następnie odwiedził mieszkanie swego brata, ks. Georga Ratzingera, razem z nim modlił się na grobie ich rodziców i siostry na cmentarzu Ziegetzdorf oraz pojechał do swojego "Häusl" - domku w Pentlingu.
Benedykt XVI rozpoczął dzień o godz. 7.30 Mszą św. i śniadaniem w swej rezydencji - w seminarium duchownym św. Wolfganga. Tam też spotkał się z przyjaciółmi i bliskimi znajomymi. Jednym z nich był Thaddäus Kühnel, dyrektor jednego z monachijskich banków, który z rodziną Ratzingerów jest od 23 lat blisko związany. Bawarski bankier, specjalizujący się w finansach kościelnych, poznał kard. Ratzingera w czasie oficjalnego spotkania, gdy był on arcybiskupem Monachium (w latach 1977-82). A gdy kardynał został prefektem Kongregacji Nauki Wiary, a następnie Papieżem, Kühnel co roku dostarcza mu na Boże Narodzenie typowy bawarski wieniec adwentowy z czerwonymi wstążkami, świeczkami, jabłkami i szyszkami sosny, ulubione pierniki, sok jabłkowy i choinki.
Przed południem Benedykt XVI poświęcił organy nazwane jego imieniem w tzw. Starej Kaplicy pw. Najświętszej Marii Panny. Papieża entuzjastycznie przywitało kilkaset osób zgromadzonych przed świątynią. Ojciec Święty podszedł do nich i kolejno ściskał dłonie, błogosławił dzieci. Do Alte Kapelle przybył w towarzystwie brata ks. Georga Ratzingera i biskupa Ratyzbony Gerharda Ludwiga Müllera. Wchodzącego do świątyni Papieża powitały fanfary. Chór złożony z byłych członków Regensburger Domspetzen odśpiewał Psalm 100. Słowa powitania skierowali proboszcz kościoła Alten Kapelle i prezes fundacji Petera Kaisera z Vaduz w Liechtensteinie, która ufundowała instrument. W czasie liturgii Papież wysłuchał m. in. Fugi d-moll Jana Sebastiana Bacha w wykonaniu Norberta Düchtela, organisty świątyni i wirtuoza gry na tym instrumencie.
W krótkim przemówieniu Benedykt XVI podkreślił znaczenie muzyki kościelnej, która jest niezbywalnym elementem liturgii, dodając, że wspomina o tym m.in. konstytucja o liturgii Soboru Watykańskiego II "Sacrosanctum Concilium". "Uroczysta muzyka kościelna z chórami, organami, orkiestrą i śpiewem ludu nie jest żadną ramą i upiększającym dodatkiem, lecz ważnym sposobem czynnego uczestniczenia w służbie Bożej" - zaznaczył Papież. "Słusznie od dawna organy są nazywane królem instrumentów, ponieważ ich tony zawierają w sobie stworzenie i pobudzają pełnię ludzkiego odczuwania. Przez co wskazują, tak jak cała dobra muzyka, ponad tym co ludzkie, na to co Boskie" - podkreślił. "Jak w organach wprawiona dłoń musi zawsze wszelką dysharmonię przywrócić do właściwego brzmienia, tak samo musimy w Kościele, w różnorodności darów i charyzmatów, zawsze na nowo we wspólnocie wiary odnaleźć współbrzmienie w wysławianiu Boga i braterskiej miłości. Im więcej będziemy się przemieniać w Chrystusie przez liturgię, tym bardziej będziemy zdolni przemieniać świat, w którym będziemy promieniować dobrem, miłosierdziem i przyjaźnią Chrystusa" - mówił Benedykt XVI.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.