Czekamy na mszę św., którą odprawi papież. Nie będzie to jednak uroczysta liturgia jak w bazylice św. Piotra, ale msza św. „domowa” w małej kaplicy w papieskiej rezydencji. Wreszcie otwierają się drzwi...
Jezuicka tradycja homiletyczna
Kaznodzieja jest odpowiedzialny za klimat przekazu. Nie musi natomiast w sposób oryginalny i z talentem zabawiać publiczności. Homilia „nie może być spektaklem rozrywkowym, nie kieruje się też logiką przekazów medialnych, ale powinna wzbudzać zapał i nadać sens celebracji” (EG 138). Jest to „szczególny rodzaj” przekazu lub raczej jego kontekst. Dobry kaznodzieja więc to nie ktoś, kto potrafi dobrze przemawiać albo umie przyciągnąć uwagę. To nie aktor czy klaun. Zupełnie inna jest bowiem dynamika homilii.
Trzeba się zastanowić, by zrozumieć, co to znaczy, ale najbardziej spontanicznym i naturalnym sposobem, by pojąć, o co nam chodzi, jest przeżycie tej chwili. Sens kazania dla Bergoglia zakorzeniony jest w Ignacjańskich Ćwiczeniach duchowych. Nie od razu jednak staje się to dla słuchacza oczywiste. Papież Franciszek sięga bowiem nie tylko do klasycznej homiletyki Towarzystwa Jezusowego. Nawiązuje bezpośrednio do Ćwiczeń... i czerpie z ich radykalizmu, ale one nie są wcale świadectwem życia duchowego, lecz przewodnikiem po drodze duchowego doświadczenia, czymś w rodzaju teatralnego scenariusza. Trzeba prześledzić go krok po kroku, by pojąć jego sens. Ćwiczenia... to nie zbiór medytacji jakiegoś autora. Krótkie i pełne znaczenia noty Ćwiczeń... wskazują drogę duchową przeżytą przez tego, kto je napisał, lecz same nie są opisem duchowego doświadczenia i dlatego nie mówią wszystkiego. Nie są opowieścią o doświadczeniach św. Ignacego, ale nie są też „narracją” czy wypowiedzią liryczną.
Czym zatem są? Stanowią „przewodnik”, jak tworzyć żywy język rozmowy z Bogiem osoby, która przechodzi przez Ćwiczenia... Św. Ignacy porównuje tę relację do relacji dwóch przyjaciół lub relacji zachodzącej między sługą a jego panem: así como un amigo habla a otro, o un siervo a su señor (por. Ćwiczenia... 54). Ćwiczenia... pozwalają również, by Bóg wybrał własny język, jakim odpowiada ćwiczącemu, język, który go mueve y atrae, czyli inspiruje i do siebie przyciąga (Ćwiczenia... 175).
Homilia ma dla Franciszka strukturę językową rozmowy, podobnie jak Ćwiczenia... sprzyjającą dialogowi Boga i Jego ludu. To oryginalne i ważne podejście zasługuje na wyjaśnienie. Papież opisuje ten wymiar homilii, podkreślając znaczenie serdecznego języka spotkania i mówiąc o misji kaznodziei, która polega na „łączeniu miłujących się serc, serca Pana i jego ludu, podczas homilii zamykających się w ciszy i pozwalających kaznodziei mówić” [6]. Tak więc sens homilii wykracza poza „przekaz prawdy”, bo dialog jest czymś więcej. Realizuje się w słowach i w tym, co dobre i co polega na zbliżeniu jednej osoby do drugiej. W ten sposób Bóg, posługując się słowem człowieka, rozszerza swoją władzę.
Kaznodzieja, skupiając lud, umożliwia mu spotkanie z Bogiem. Oczywiście Pan i Jego lud „prowadzą dialog w rozmaitej formie, w sposób bezpośredni, bez potrzeby mediatora” poza przestrzenią spotkania w homilii. „Niemniej w homilii korzystają z pośrednictwa kaznodziei, który wyraża uczucia uczestników dialogu tak, by potem każdy wybrał sposób, w jaki będzie kontynuować własną rozmowę z Bogiem”. To dlatego właśnie kazanie li tylko moralizatorskie czy będące tylko egzegezą zubaża porozumienie serc, które dla Bergoglia ma charakter niemal sakramentalny, jako że wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10, 17) [7]. Jeśli homilia nie służy nawiązaniu porozumienia między Bogiem a ludem, by potem każdy mógł umocnić osobistą relację z Bogiem, to jest stratą czasu.
Jak papież przygotowuje swoje homilie?
W jaki sposób Franciszek przygotowuje swoje homilie? Jakie etapy prowadzą do homilii tworzącej klimat porozumienia między Bogiem a Jego ludem? W Evangelii gaudium papież zawarł bardzo precyzyjne wskazówki dotyczące przygotowania homilii. Jest to nie tyle owoc lektury podręczników homiletyki, ile wynik doświadczeń osobistych i duszpasterskich. „Pierwszym krokiem, po zwróceniu się do Ducha Świętego, jest poświęcenie całej uwagi tekstowi biblijnemu, który powinien stanowić podstawę przepowiadania” (EG 146).
Franciszek wymaga od kaznodziei „pokornej i pełnej zadziwienia czci wobec Słowa”, która wyraża się „w studiowaniu go z najwyższą uwagą i ze świętym lękiem, aby nim nie manipulować”. Papież zwraca również uwagę, że „aby można było interpretować tekst biblijny, potrzeba cierpliwości, uwolnienia się od wszelkiego niepokoju i poświęcenia czasu, zainteresowania i bezinteresownego oddania. Trzeba odłożyć na bok jakąkolwiek dręczącą nas troskę, aby wejść w inny obszar skupienia, naznaczonego pogodą ducha” (EG 146). Podkreśla też potrzebę miłości: „przygotowanie kazania wymaga miłości. Bezinteresownie i bez pośpiechu poświęcamy czas tylko rzeczom lub osobom, które kochamy. A tutaj chodzi o ukochanie Boga, który chciał przemówić. Poczynając od tej miłości, można się zatrzymać z postawą ucznia” (EG 146).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.