O tym, że cnoty nadziei nie należy mylić z ludzkim optymizmem, bo dla chrześcijanina jest ona tożsama z osobą Jezusa - przypomniał w poniedziałek papież Franciszek sprawując Eucharystię w kaplicy Domu Świętej Marty.
Ojciec Święty odniósł się do zawartych w pierwszym czytaniu (Kol 1,24-2,3) słów św. Pawła "Chrystus pośród was - nadzieja chwały". Zaznaczył, że nadzieja jest darem Jezusa, nadzieja jest samym Jezusem, posiada Jego imię. Nie jest ona postawą człowieka, który zazwyczaj widzi "szklankę do połowy pełną": to jest zwyczajny optymizm, będący ludzką postawą zależną od wielu spraw. Papież zauważył, że nadzieja jest cnotą "pokorną", jeśli porównamy ją z wiarą i miłością. Dlatego może się zdarzyć, że może być mylona z dobrym, pogodnym nastrojem.
"Ale nadzieja to coś innego, to nie jest optymizm. Nadzieja jest darem, prezentem Ducha Świętego i dlatego Paweł mówi: "Nigdy nie zawodzi". Nadzieja nigdy nie zawodzi - dlaczego? Ponieważ jest darem Ducha Świętego. Ale Paweł nam mówi, że nadzieja ma imię. Jezus jest nadzieją" - stwierdził papież. Podkreślił, że chodzi o nadzieję w Jezusie, żywej osobie, która przychodzi w Eucharystii i jest obecna w Swoim Słowie.
Odnosząc się z kolei do Ewangelii (Łk 6,6-11), mówiącej o uzdrowieniu przez Pana Jezusa w szabat człowieka, który miał uschłą rękę, Papież Franciszek przypomniał, że czyn ten spowodował potępienie Jezusa przez faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Zauważył, że dokonując cudu Jezus uwolnił rękę z choroby ukazując zwolennikom surowego przestrzegania Prawa, że ich droga nie jest drogą wolności. "Wolność i nadzieja idą w parze: tam gdzie nie ma nadziei, nie może być też wolności" - stwierdził Ojciec Święty. Dodał, że Pan Jezus uwalnia tego człowieka od choroby, od rygoryzmu i paraliżu ręki, odnawia życie.
"Jezus, nadzieja, wszystko czyni nowym. Jest nieustannym cudem. Nie tylko dokonał cudów uzdrowienia, tak wielu rzeczy: były to tylko znaki, sygnały tego co czyni obecnie, w Kościele. Cud czynienia wszystkiego nowym, tego, co czyni w moim życiu, w twoim życiu, w naszym życiu. Czynić na nowo. To co On czyni na nowo, jest właśnie motywem naszej nadziei. A Chrystus, który najcudowniej czyni nowymi wszystkie rzeczy stworzenia, jest motywem naszej nadziei. Ta nadzieja zawieść nie może, ponieważ On jest wierny. Nie może się zaprzeć samego siebie. To jest cnota nadziei" - powiedział papież Franciszek.
Na zakończenie Ojciec Święty podkreślił, że Lud Boży potrzebuje księży, którzy żyliby tą nadzieją każdego dnia.
"Niech Pan, który jest nadzieją chwały, który jest centrum, który jest wszystkim, pomoże nam na tej drodze: dać nadzieję, mieć pasję nadziei. I jak już powiedziałem, nie zawsze jest ona optymizmem, ale tą nadzieją jaką Dziewica Maryja miała w swoim sercu w największym mroku: w wieczór Wielkiego Piątku aż do wczesnych godzin porannych Niedzieli Paschalnej. Ona miała tę nadzieję. Ta nadzieja wszystko uczyniła nowym. Niech Pan da nam tę łaskę" - zakończył swą homilię papież.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.