Na co wskazał światu, Kościołowi i nam papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży? Warto spojrzeć na to wydarzenie jeszcze raz. Bardziej całościowo.
Pytał, czy nie dlatego właśnie tak wielu ludzi, w szczególności na kontynencie latynoamerykańskim "szuka odpowiedzi w nowych i rozpowszechnionych grupach religijnych", bądź też "zdają się oni żyć już bez Boga, czy to w teorii, czy też i w praktyce." Z uporem więc apelował o "Kościół, który nie lękałby się wyjścia do tych ludzi, podczas przeżywanych przez nich nocy".
"Potrzebujemy Kościoła, który potrafi prowadzić dialog z tymi uczniami, którzy uciekają z Jerozolimy, włóczą się bez celu, sami, ze swoim zawodem, rozczarowaniem chrześcijaństwem uważanym już za ziemię jałową, bezowocną, niezdolnym do generowania sensu" - wyjaśniał biskupom.
Apelował też, by Kościół dziś nie krył się w bezpiecznej własnej przestrzeni. "Nie możemy pozostawać zamknięci w parafii, w naszych wspólnotach, kiedy tak wiele osób czeka na Ewangelię!" - przypominał.
Nowa formacja kapłanów i odnowa duszpasterstwa
Wśród najważniejszych wyzwań Kościoła w Brazylii Ojciec Święty wymienił formację, rozwijanie kolegialności i solidarności Konferencji Episkopatu, odnowę misji i duszpasterstwa, w tym poprzez aktywne zaangażowanie osób świeckich, w tym i kobiet.
"Chciałbym, abyśmy wszyscy postawili dziś sobie pytanie: czy jesteśmy jeszcze Kościołem potrafiącym rozgrzewać serce? Kościołem potrafiącym przyprowadzić do Jerozolimy? (...) Czy jesteśmy nadal w stanie przedstawiać te źródła tak aby rozbudzić zachwyt z powodu ich piękna?" - pytał retorycznie zgromadzonych biskupów.
"Dziś potrzebny jest Kościół, który byłby w stanie towarzyszyć, wyjść poza zwyczajne słuchanie; Kościół, który towarzyszy w drodze, pielgrzymując z ludźmi; Kościół zdolny do rozszyfrowania motywów zawartych w ucieczce tak wielu braci i sióstr" - odpowiadał.
Podkreślał przy tym konieczność głębokiego przemyślenia sposobu formowania przyszłych kapłanów. "Drodzy bracia, jeśli nie będziemy formować duchownych zdolnych do rozpalenia ludzkich serc, podążania z nimi w nocy, prowadzenia dialogu z ich złudzeniami i rozczarowaniami, integrowania na nowo ich dezintegracji, na co możemy mieć nadzieję w obecnej i przyszłej drodze?" - ostrzegał.
Nawiązując do słynnego dokumentu CELAM z Aparecidy z 2007 r. przypominał o konieczności prowadzenia przez Kościół "permanentnej misji" i o "potrzebie nawrócenia duszpasterskiego". Jeśli idzie o to ostatnie, tłumaczył, że potrzebny jest dziś Kościół zdolny do ponownego odkrycia "macierzyńskiego łona miłosierdzia", gdyż "bez miłosierdzia niewiele można dziś uczynić, aby wpasować się w świat osób poranionych i potrzebujących zrozumienia, przebaczenia i miłości.
Mówiąc z kolei o zadaniach Kościoła w społeczeństwie Ojciec Święty wyjaśniał, że "Kościół pragnie uobecniać to dziedzictwo niematerialne, bez którego społeczeństwo się rozpadnie, miasta zostaną przytłoczone swoimi murami, otchłaniami, barierami”.
Apel o dialog i kulturę spotkania
O docenienie oryginalnej tradycji kulturowej swego narodu, kształtowanie relacji społecznych w oparciu o zasadę solidarności oraz rozwijanie dialogu - zaapelował papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami świata polityki, kultury i przedsiębiorczości Brazylii, w ramach Światowych Dni Młodzieży. Odbyło się ono w Teatrze Miejskim Rio de Janeiro. W przemówieniu wygłoszonym po hiszpańsku papież podkreślił, że światło, promieniujące z Ewangelii może służyć integralnemu rozwojowi tego wielkiego kraju oraz każdego z jego mieszkańców.
Apelując o dialog i kulturę spotkania Ojciec Święty zaznaczył, że jest to jedyny sposób rozwoju osoby, rodziny, społeczeństwa. „Drugi ma zawsze coś, co może mi dać, jeśli potrafimy zbliżyć się do niego w postawie otwartej i z dyspozycyjnością, bez uprzedzeń. Tylko w ten sposób może wzrastać dobre zrozumienie między kulturami i religiami, szacunek jednych dla drugich, bez bezpodstawnych pretensji i z poszanowaniem praw każdej. Dzisiaj albo postawimy na kulturę spotkania, albo wszyscy przegrają” - powiedział do przedstawicieli brazylijskiego życia publicznego papież.
W imieniu świata kultury powitał papieża Walmyr Gonçalves da Silva Júnior. Wyznał, że sam urodził się w dzielnicy biedy. Przezwyciężając trudności i pokusy ukończył studia historyczne i obecnie, w wieku 28 lat jest wykładowcą na Uniwersytecie Jezuitów w Rio de Janeiro. Wyraził nadzieję, że obecny Światowy Dzień Młodzieży pozostawi w jego ojczyźnie bogate przesłanie społeczne.
Na scenie teatru papieżowi towarzyszyła grupa uczennic szkoły tańca i baletu. Jedna z dziewczynek wręczyła papieżowi żółtą orchideę. W trakcie całego spotkania śpiewano znane brazylijskie pieśni. Co raz skandowano imię papieża: "Francisco!" Wśród uczestników spotkania byli też przedstawiciele brazylijskich Indian. Jeden z nich nałożył papieżowi na głowę pióropusz swojego szczepu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.