Papież Franciszek w Brazylii. Próba podsumowania

Na co wskazał światu, Kościołowi i nam papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży? Warto spojrzeć na to wydarzenie jeszcze raz. Bardziej całościowo.

A jak bardzo młodzi cenią papieża, można było się przekonać, gdy przez ponad 40 minut jechał on w otwartym papamobile pozdrawiając milion obecnych tu pielgrzymów. Mimo padającego deszczu gromadzili się oni tam od wczesnego popołudnia. Papież co pewien czas zatrzymywał papamobile, aby ucałować dziecko lub nawet wypić podaną mu przez argentyńskich pielgrzymów yerba mate.

W swym słowie do młodych Franciszek apelował, by przeżywany obecnie Rok Wiary zachęcał ich do odnowy zaangażowania chrześcijańskiego. We wzruszający sposób przyznał, iż przybył tu, aby umocnić młodych w wierze w Chrystusa, ale także „aby mnie samego umocnił entuzjazm waszej wiary”.

Do papieża podchodzili następnie przedstawiciele pięciu kontynentów. Pozdrawiająca go w imieniu Ameryki Łacińskiej dziewczyna z Brazylii, rozpłakała się ze wzruszenia. Papież serdecznie ją przytulił, co wywołało euforię zebranych.

Ojciec Święty przekonywał młodych, że obecność Chrystusa w naszym życiu czyni je sensownym, owocnym, pozwalającym rozwijać wiarę, nadzieję i miłość. Wskazał, iż miłość Chrystusa daje nam bezpieczeństwo, siłę i nadzieję. Zachęcił młodych, by byli Jego uczniami i misjonarzami, świadkami Ewangelii, wnosząc w świat promień światła, którego coraz bardziej zdaje się brakować.

"Dodaj Chrystusa do swojego życia, a znajdziesz przyjaciela, któremu zawsze możesz ufać; dodaj Chrystusa a zobaczysz, że rosną skrzydła nadziei, pozwalającej przemierzać drogę przyszłości; dodaj Chrystusa, a twoje życie będzie pełne Jego miłości, będzie życiem owocnym" - prosił Ojciec Święty. Wskazał, że wiara dokonuje "kopernikańskiej rewolucji" w naszym życiu, bo usuwa nas z centrum i oddaje centralne miejsce Bogu.

Droga Krzyżowa - apel o solidarność z cierpiącymi

W piątek wieczorem uczestnicy każdego Światowego Dnia Młodzieży odbywają Drogę Krzyżową. Tym razem miała ona niezwykłą oprawę w formie olbrzymiego artystycznego, nowoczesnego misterium, jakie zostało zrealizowane na rozstawionych na plaży 14 podiach, symbolizujących kolejne stacje. Zaangażowanych zostało kilkuset artystów, orkiestra, chór i liczni soliści.

Poszczególne stacje przypominały elementy zabudowy Jerozolimy z czasów Jezusa. Przy każdej z nich odgrywano odpowiednią scenę, związaną z tematyką stacji. Przed krzyżem szła grupa ministrantów z kadzielnicami, za nim zaś – marszowym krokiem - młodzi żołnierze w galowych mundurach oraz przedstawiciele krajów, które przysłały delegacje na ŚDM z flagami narodowymi. Papież nie szedł za krzyżem, lecz pozostał na podium.

W rozważania Drogi Krzyżowej włączono także kwestie związane z rzeczywistością wirtualną. "Patrząc na Ciebie, odartego z szat podczas drogi krzyżowej, w imieniu mojego pokolenia proszę: niech Twoja łaska wskaże nam drogę ewangelizacji `cyfrowego kontynentu` i uczyni nas wrażliwymi na kwestię uzależnienia od wirtualnego zniewolenia – modlili się pielgrzymi.

W słowie wieńczącym to niezwykłe misterium Męki Pańskiej papież zaznaczył, iż Pan Jezus jednoczy się z każdym ludzkim cierpieniem. Wyjaśnił, że Chrystus przekształcając "krzyż z narzędzia nienawiści, klęski i śmierci w znak miłości, zwycięstwa i życia - daje nam nadzieję i życie oraz odwagę, by przeciwstawiać się dominującym prądom".

Tłumaczył, że Jezus "przyjmując wszystko z otwartymi ramionami, bierze na siebie nasze krzyże i mówi nam: Odwagi! Nie jesteś sam, który je niesie! Niosę je wraz z tobą".

Wyjaśniał, że nas Jezus wzywa do takiej samej postawy wobec bliźnich. „Krzyż Chrystusa uczy nas postrzegania bliźniego zawsze z miłosierdziem i miłością, zwłaszcza tych, którzy cierpią, potrzebują pomocy, tych, którzy oczekują na słowo, na gest, abyśmy wyszli z naszych ograniczeń, żeby wyjść mu na spotkanie i wziąć go za rękę”. Wzywał zatem do tego, abyśmy byli jak Szymon z Cyreny, który pomaga Jezusowi nieść ciężkie drzewo, jak Maryja i inne kobiety, które nie lękały się towarzyszyć Jezusowi z miłością, z czułością aż do końca.

Budujmy i odnawiajmy Kościół!

Po raz trzeci papież odbył triumfalny przejazd przez Copacabanę w sobotę wieczorem, udając się na modlitewne czuwanie z młodymi pielgrzymami. Ich liczba nieustannie rosła i osiągnęła w ok. 3 miliony. Kilkakrotnie papamobile zatrzymywał się, a Ojciec Święty podchodził do zgromadzonych. Ucałował też flagę Argentyny, którą ktoś mu podał. W stronę papieskiego samochodu rzucane były prezenty dla Ojca Świętego: flagi różnych państw, koszulki oraz listy.

Czuwanie rozpoczął znany aktor Tony Ramos, mówiąc, że miłość jest jedynym uczuciem zdolnym zwalczyć wszelkie zło świata. – To jest rewolucja miłości – podkreślił. Dodał, że cała siła wiary zebranej tu młodzieży bierze się z tego, że powierzają swe życie Chrystusowi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg