Na Jasnej Górze trwa druga narodowa pielgrzymka Węgrów.
W spotkaniu udział biorą biskupi, przewodniczący parlamentu i ok. tysiąca wiernych przybyłych nie tylko z terenów dzisiejszych Węgier, ale także spoza granic m.in. z Rumunii i Słowacji. Pielgrzymka jest modlitwą w intencji Madziarów, o jedność Polaków i Węgrów oraz za Europę, o powrót do chrześcijańskich wartości.
- Nasz przyjazd na Jasną Górę to potrzeba modlitwy za Ojczyznę i Europę- powiedział bp János Székely (czyt. janosz sejke) z diec. Ostrzyhom - Budapeszt, główny organizator spotkania.
Zdaniem przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego marszałka László Kövér, (czyt. laszlo kecher) Europie najbardziej potrzeba dziś odnowy duchowej, a wszystkie kryzysy w tym i ekonomiczne wynikają z odejścia od zasad chrześcijańskich.
W Kaplicy Matki Bożej Węgrzy wzięli udział we Mszy św. i dokonali aktu zawierzenia. Polakom podziękowali za wsparcie. Jako wotum pozostawili na Jasnej Górze studnię przyjaźni polsko - węgierskiej z rzeźbą bł. Euzebiusza z Ostrzyhomia, założyciela Zakonu Paulinów.
Studnia umieszczona jest na wałach, na bastionie św. Barbary. Węgrzy pozostaną w Kaplicy Matki Bożej na czuwaniu modlitewnym do godz. 23.00-iej.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.