W obchodzoną 3 maja uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski papież Franciszek powiedział Polakom podczas audiencji generalnej: "Przyzywajcie jej wstawiennictwa dla waszych krajów i całej Europy". Proście, dodał, "o wytrwanie w wierze, o jedność i zgodną współpracę, a przede wszystkim o pokój, zwłaszcza w sąsiedniej Ukrainie". Papież podsumował też swą wizytę na Węgrzech.
Zwracając się w środę do Polaków obecnych na placu Świętego Piotra Franciszek podkreślił: "Dziś w uroczystość Maryi Królowej Polski wspominam moją podróż apostolską i niezapomniane spotkania z Węgrami, z którymi łączą was tak bliskie więzi, iż popularnie nazywacie ich waszymi bratankami".
"To znamienne - dodał - że obydwa kraje obwołały Maryję swoją Królową. Przyzywajcie jej wstawiennictwa dla waszych krajów i całej Europy, prosząc o wytrwanie w wierze, o jedność i zgodną współpracę, a przede wszystkim o pokój, zwłaszcza w sąsiedniej Ukrainie".
Papież pozdrowił również przełożonych i alumnów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Tarnowskiej, przybyłych w pielgrzymce z ich biskupem.
W katechezie podsumowując swą trzydniową wizytę na Węgrzech Franciszek mówił: "Pojechałem jako pielgrzym do narodu, którego historię - jak powiedział święty Jan Paweł II - naznaczyło +wielu świętych i bohaterów, otoczonych zastępami ludzi skromnych i pracowitych+". Tym samym przytoczył słowa polskiego papieża z 1996 roku, gdy po raz drugi odwiedził Węgry.
"To prawda: widziałem tylu zwykłych i pracowitych ludzi, którzy z dumą strzegą więzów ze swymi korzeniami" - uzupełnił Franciszek.
Przypomniał: "mocne korzenie narodu węgierskiego zostały wystawione na próbę". Dodał: "Podczas ateistycznych prześladowań XX wieku chrześcijanie zostali gwałtownie zaatakowani; biskupi, księża, zakonnicy i świeccy zostali zabici lub pozbawieni wolności".
"Podczas gdy próbowano podciąć drzewo wiary, korzenie pozostały nienaruszone, a ukryty Kościół pozostał mocny, żywy dzięki sile Ewangelii" - podkreślił.
Franciszek zaznaczył: "Na Węgrzech prześladowania komunistyczne zostały poprzedzone uciskiem nazistowskim, tragiczną deportacją ludności żydowskiej. W tym czasie okrutnego ludobójstwa wielu wyróżniło się oporem i zdolnością do ochrony ofiar, a było to możliwe, bo korzenie życia były mocne".
"W ten sposób wspólne więzi wiary i narodu pomogły w powrocie wolności" - oświadczył papież.
Jego zdaniem obecnie wolność jest zagrożona, "przede wszystkim przez konsumpcjonizm, który znieczula".
Franciszek stwierdził, że jego wizyta Budapeszcie była też okazją do przypomnienia o potrzebie budowania mostów.
"Jest to w szczególności powołanie Europy, która jest wezwana jako most pokoju do włączania różnic i przyjęcia tych, którzy pukają do jej drzwi. Piękny w tym sensie jest most humanitarny dla wielu uchodźców z pobliskiej Ukrainy, których mogłem spotkać podziwiając także wielką sieć miłosierdzia węgierskiego Kościoła" - mówił papież.
Na zakończenie audiencji do Franciszka podszedł metropolita Antoni, który składa w tych dniach wizytę w Watykanie. Rosyjski duchowny jest przewodniczącym wydziału ds. kontaktów zewnętrznych patriarchatu moskiewskiego i całej Rusi, czyli drugą w hierarchii postacią rosyjskiego Kościoła prawosławnego
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.