Naczelny rabin Polski Michael Schudrich jest zadowolony ze stanowiska Ministerstwa Rolnictwa, które nie zamierza zmieniać zasad obowiązujących przy rytualnym uboju zwierząt w niektórych obrządkach religijnych. O zmianę przepisów apelują ekolodzy.
W marcu kilka organizacji ekologicznych napisało list do ministra rolnictwa Marka Sawickiego. W ich ocenie ubój zwierząt może być prowadzony jedynie po pozbawieniu zwierząt świadomości, a obecne przepisy, dopuszczające rytualny ubój bez pozbawienia zwierzęcia świadomości, nie są zgodne z ustawą o ochronie zwierząt z 1997 r. Ekolodzy domagają się zmiany rozporządzenia z 2004 r.
Resort rolnictwa poinformował w czwartek, że nie przewiduje większych zmian w przepisach pozwalających na rytualny ubój zwierząt w niektórych obrządkach religijnych. Unijne przepisy pozwalają na taki ubój.
"Cieszymy się ze stanowiska ministerstwa. Wbrew pojawiającym się pogłoskom, ubój rytualny minimalizuje cierpienie zwierzęcia. Jeśli ten warunek nie zostałby, na skutek niefachowego przeprowadzenia uboju, spełniony, mięso takie staje się rytualnie niezdatne do spożycia" - poinformował w piątek PAP naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Ministerstwo rolnictwa wyjaśniło w czwartek, że unijna dyrektywa z 1993 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas uboju i zabijania stwierdza, że zwierzętom powinno się oszczędzić zbędnego bólu i cierpienia. Jednocześnie stwierdza również, że niezbędne jest zezwolenie na przeprowadzanie doświadczeń technicznych lub naukowych oraz "uwzględnienie szczególnych wymagań niektórych obrządków religijnych".
To w dyrektywie zapisano, że wymagane nią ogłuszanie zwierzęcia przed ubojem nie ma zastosowania w przypadku zwierząt poddawanych szczególnym metodom uboju, przewidzianym przez niektóre obyczaje religijne - przypomniał resort.
Od 2013 r. zaczną obowiązywać nowe przepisy - unijne rozporządzenie z września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas uśmiercania, jednak zgodnie z nim nadal nie będzie wymagane ogłuszanie zwierząt przed ubojem rytualnym - pod warunkiem, że ubój będzie prowadzony w rzeźni. Nowe rozporządzenie pozwala krajom członkowskim na dalej idące regulacje dotyczące ochrony zwierząt, nie jest to jednak jednoznaczne z możliwością wprowadzenia całkowitego zakazu uboju według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne.
Resort zaznaczył, że polska ustawa o ochronie zwierząt nie zawiera żadnych odniesień do uboju rytualnego. Biuro prasowe resortu rolnictwa podało, że w ministerstwie trwają prace nad wprowadzeniem do polskiego prawa tego unijnego rozporządzenia z września 2009 r., "ale resort nie planował wprowadzania zmian, które w odmienny i szczególny sposób miałyby regulować dokonywanie rytualnego uboju".
Żydzi i muzułmanie stosują rytualny ubój, aby spożywane mięso było zgodne ze wskazaniami ich wyznań.
Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Polsce Tomasz Miśkiewicz powiedział w czwartek PAP, że zasady uboju rytualnego u muzułmanów wynikają z nakazów religii i to przepisy religijne ich wyznania nie pozwalają na wcześniejsze pozbawienie zwierzęcia świadomości. "To przypomina tzw. ubój gospodarczy na wsi, a nie przemysłowy przy zwierzętach hodowlanych. Tak jak u Żydów jest koszer, tak u nas mamy halal - zasady określające, jakie mięso można spożywać i jak musi być ono przygotowane" - zaznaczył Miśkiewicz.
Dodał, że w połowie kwietnia w ministerstwie rolnictwa zaplanowana jest konferencja na temat zasad przygotowywania mięsa eksportowanego do krajów muzułmańskich.
Specjalne zasady określają też żydowski rytuał uboju zwierząt przez wykwalifikowaną osobę oraz to, jakie mięso można jeść. Koszerne mięso, ze względu na skomplikowany proces przygotowania oraz surowe wymogi uboju, jest droższe od zwykłego.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.