Podczas środowego posiedzenia senackiej komisji kultury i środków przekazu o. Tadeusz Rydzyk wyraził opinię, że katolicy są szczególnie traktowani przez KRRiT od początku jej istnienia. "Jesteśmy dyskryminowani i wykluczani, tylko katolicy nie mają telewizji" - mówił.
"Potrzeba dialogu, rozmowy i mediów, również katolicy powinni mieć media" - zaznaczył szef Telewizji Trwam, której wniosek o koncesję na nadawanie na multipleksie KRRiT ostatecznie odrzuciła we wtorek.
Zwracając się do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka o. Rydzyk przypomniał, że był on redaktorem naczelnym jednego z katolickich pism. "Liczę na pana przewodniczącego, jako na katolika, że będzie nas rozumiał" - powiedział.
W odpowiedzi Dworak odparł, że apel o. Rydzyka jest niedopuszczalny. "Nie przyszliśmy tu, by spowiadać się z bardziej lub mniej gorliwej wiary. Proszę nie dzielić ludzi na katolików i tych, którzy nie przyznali koncesji" - powiedział.
Zwrócił ponadto uwagę, że parlament kilkakrotnie już zajmował się sprawami dotyczącymi wyłącznie Radia Maryja i Telewizji Trwam. Jak ocenił, może to sugerować sprzyjanie jednemu z nadawców.
Przewodniczący KRRiT podkreślił, że rozpatrując wniosek fundacji Lux Veritatis o koncesję dla TV Trwam na nadawanie na multipleksie brany był religijny charakter nadawcy, ale nie mogło być to kryterium decydującym. Zaznaczył, że wniosek fundacji został odrzucony z powodów ekonomiczno-finansowych - fundacja nie przedstawiła dokumentów potwierdzających gwarancję finansowego powodzenia przedsięwzięcia.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.